Stan zdrowia metropolity Sawy, zwierzchnika polskiej Cerkwi poważnie się pogorszył. Trafił on na OIOM i wymaga rekonwalescencji.
REKLAMA
Życzenia powrotu do zdrowia i wyrazy duchowego wsparcia przesłał mu m.in. patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I.
Najważniejszy dostojnik Cerkwi zwrócił uwagę na różnice poglądów, jakie dzielą go z metropolitą Sawą. Nie napisał o tym wprost, ale łatwo domyślić się, że chodzi o kwestie autokefalii, czyli niezależności Cerkwi w Ukrainie. Patriarchat Konstantynopola nadał prawosławnemu kościołowi ukraińskiemu autokefalię, polska Cerkiew jednak jej nie uznała, podobnie jak rosyjska. Patriarcha podkreślił jednak, iż mimo tych różnic uznaję Sawę za brata, lubi go i docenia jego dokonania na rzecz Cerkwi.
"Eminencjo, pomimo, iż różnimy się w podejściu do określonych aktualnych kwestii cerkiewnych, my Was lubimy jako brata oraz koncelebranta w Chrystusie i doceniamy Wasz wieloletni wkład w Jego Cerkiew oraz Wasze zmagania w duchowe podbudowanie i pomyślność prawosławnego stada w szlachetnym Kraju – Polsce" - czytamy w liście od patriarchy Konstantynopola.
Życzył zwierzchnikowi polskiej Cerki szybkiego opuszczenia szpitala i powrotu do "wielce odpowiedzialnych" obowiązków.
Oto pełna treść listu opublikowana na stronie internetowej polskiej Cerkwi:
„Wielce Błogosławiony Metropolito Warszawski i całej Polski, wielce umiłowany w Chrystusie Bogu i drogi bracie oraz koncelebrancie naszej Mierności, Władyko Sawo, obejmując bratersko w Panu Waszą szacowną Eminencję, z największą przyjemnością pozdrawiamy.
Z wielkim smutkiem zostaliśmy poinformowani, że po raz kolejny pogorszył się stan Waszego drogocennego zdrowia i zostaliście przyjęci do szpitala i to w dodatku na oddział intensywnej opieki medycznej w celu przeprowadzenia terapii i rekonwalescencji.
Na wieść o tym, pomodliliśmy się do Pana i Arcypasterza Chrystusa, aby niezwłocznie obdarzył Was cennym darem zdrowia i przywrócił Was do Waszych tamtejszych pierwszokapłańskich obowiązków na czele Najświętszej Cerkwi w Polsce, która potrzebuje Waszej czułej miłości, doświadczenia i mądrości.
Eminencjo, pomimo, iż różnimy się w podejściu do określonych aktualnych kwestii cerkiewnych, my Was lubimy jako brata oraz koncelebranta w Chrystusie i doceniamy Wasz wieloletni wkład w Jego Cerkiew oraz Wasze zmagania w duchowe podbudowanie i pomyślność prawosławnego stada w szlachetnym Kraju – Polsce, dlatego też w imieniu Matki Cerkwi i naszym osobistym wyrażamy naszą sympatię i wsparcie w tej trudnej dla Was chwili, i oczekujemy na poinformowanie nas o pomyślnym opuszczeniu przez Was szpitala i o powrocie do Waszych wysokich i wielce odpowiedzialnych obowiązków.
Eminencjo, życzymy Wam powrotu do zdrowia!
Obejmujemy Was raz jeszcze z miłością braterską i pozostajemy z ogromnym szacunkiem oraz miłością w Chrystusie naszym Zbawicielu”.
Bartłomiej I to patriarcha ekumeniczny, który w prawosławiu uznawany jest za - jakby to określić po łacinie - "primus inter pares", czyli pierwszy wśród równych. Patriarchat Konstantynopola uznawany jest za najważniejszy ze wszystkich patriarchatów w prawosławiu. Cerkiew w odróżnieniu od Kościoła Rzymsko-Katolickiego nie ma hierarchy podobnego rangą do papieża - jako głowy Kościoła. W prawosławiu jest 9 patriarchatów. Najważniejsze cztery są historyczne. To - w kolejności - konstantynopolitański, aleksandryjski, antiocheński i jerozolimski. Piątym jest moskiewski, który nie należy do tych historycznych, ale ma bardzo silną pozycję polityczną.
Poszczególne autokefaliczne Kościoły prawosławne są niezależne (zresztą to właśnie oznacza autokefalia).
Najważniejszy głos w Cerkwi ma Święty Sobór Biskupów, na którym spotykają się głowy poszczególnych patriarchatów i Kościołów prawosławnych. Ten miał się ostatnio zebrać i przyjąć stanowisko w kilku ważnych kwestiach m.in. w sprawie Cerkwi w Ukrainie. Do Soboru jednak nie doszło.
(azda)