Białoruskie wojska miały wejść na Ukrainę, mimo wcześniejszych zapewnień Alaksandra Łukaszenki, że do tego nie dojdzie. Mer Czernichowa zaoferował nagrody pieniężne za zniszczony rosyjski sprzęt wojenny lub „zabicie faszystowskiego okupanta". Prezydent Ukrainy wystąpił w Parlamencie Europejskim.
Wojska agresora kontynuują ostrzał ukraińskich miast. Pociski spadły m.in. na dzielnice mieszkaniowe w Chersoniu na południu Ukrainy.
{soucre}<blockquote class="twitter-tweet"><p lang="en" dir="ltr">Ocupants shelling residential buildings in <a href="https://twitter.com/hashtag/Kherson?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#Kherson</a> <a href="https://t.co/kgu8x5kCin">pic.twitter.com/kgu8x5kCin</a></p>— NEXTA (@nexta_tv) <a href="https://twitter.com/nexta_tv/status/1498589896772096005?ref_src=twsrc%5Etfw">March 1, 2022</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>{/source}
Bombardowany był też Charków.
- Chciałbym podkreślić, że ataki są przeprowadzane tylko na cele wojskowe i wyłącznie przy użyciu broni o wysokiej precyzji - poinformowała minister wojny Rosji Siergiej Szojgu.
Tymczasem mer Czernihowa Władysław Atroszenko powiedział, że wyznacza nagrodę za niszczenie rosyjskiego sprzętu wojskowego i zabijanie rosyjskich żołnierzy.
- Premia osobista ode mnie za spalony transporter opancerzony - 150 tys. hrywien (około 21 tys. złotych); za bojowy wóz piechoty - 200 tys. hrywien (około 28 tys. złotych); czołg - 250 tys. hrywien (35 tys. złotych); schwytanie lub zabicie faszystowskiego okupanta 300 dolarów amerykańskich (1200 złotych) za każdego - powiedział mer.
Dziś z Parlamentem Europejskim zdalnie połączył się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Obywatele Ukrainy broniący naszego kraju płacą najwyższą cenę. Czuję, że wszystkie kraje europejskie zjednoczyły się w obronie Ukrainy. Dzisiaj płacimy najwyższą cenę za wolność. Giną najsilniejsi i najcenniejsi z nas. Dziś rano dwie rakiety wybuchły na Placu Wolności w Charkowie - taka jest cena wolności. Jesteśmy silni, jesteśmy Ukraińcami. Chcemy, żeby nasze dzieci mogły żyć - to chyba uczciwe marzenie. Teraz wy udowodnijcie, że jesteście z nami, że faktycznie jesteście Europejczykami - mówił prezydent.
(pb, or)