Dziesiątki osób zginęły, a setki zostały ranne w wyniku zmasowanego ostrzału Charkowa dokonanego przez Rosjan rakietami Grad - podał Anton Heraszczenko, doradca w MSW Ukrainy. Armia agresora od kilku dni bezskutecznie próbuje opanować miasto.
W sieci pojawiły się materiały wideo, na których widać zmasowany ostrzał budynków mieszkalnych. Są też drastyczne filmiki przedstawiające martwymi ludźmi i częściami ciała leżącymi na ulicach. Zbombardowano także galerię handlową w Czernihowie.
#Ukraine 🇺🇦: smoke rising over #Chernihiv today. pic.twitter.com/gAY5NCqWEC
— Thomas van Linge (@ThomasVLinge) February 28, 2022
#Kharkov under continuous shelling of enemy multiple launch rocket systems pic.twitter.com/FNbuPpFYlN
— NEXTA (@nexta_tv) February 28, 2022
The occupiers deliberately shell residential areas of #Kharkiv pic.twitter.com/NEwT3grOn9
— NEXTA (@nexta_tv) February 28, 2022
„Rośnie także liczba ukraińskich ofiar cywilnych – od początku agresji zginęło 352 cywilów, w tym 14 dzieci, a rannych zostało 1684 cywilów, w tym 116 dzieci" - informował przed godziną Ośrodek Studiów Wschodnich.
Według ONZ, około pół miliona ludzi opuściło swoje domy na Ukrainę po tym jak została napadnięta przez Rosję w miniony czwartek.
Zdaniem amerykańskiego Departamentu Obrony Rosja wykorzystała dotychczas w walkach 2/3 zgromadzonego wcześniej potencjału, a na Ukrainie znajduje się około 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy. W bezpośredniej rezerwie wzdłuż granic Ukrainy pozostaje jeszcze 50 tys. żołnierzy rosyjskich.
Zdaniem Ministerstwa Obrony Ukrainy siły zbrojne FR od 24 lutego miały stracić 5300 ludzi, 191 czołgów, 816 pojazdów opancerzonych, 29 samolotów i 29 śmigłowców.
(pb)