Ostatnie statystyki MZ dotyczące zakażeń wskazują na to, że obostrzenia przyniosły rezultaty; mogą też świadczyć o skuteczności szczepień - powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski. Dodał, że w walce z koronawirusem pomogła pogoda.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o 1 075 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, zmarło 46 chorych z COVID-19.
Dr Sutkowski zwrócił uwagę, że są to dane weekendowe, niższe szczególnie w zakresie zgonów, „ale cały czas, od kilku tygodni, zmniejsza się liczba zakażeń i przypadków zgonów w szpitalach".
- To jest pokłosie coraz lepszej sytuacji pandemicznej. Trzeba to skomentować jako dobre dane, które wskazują na to, że i obostrzenia przyniosły rezultaty, ale i pogoda pomogła w walce z koronawirusem - ocenił prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Według niego, ostatnie statystyki mogą też świadczyć o skuteczności szczepień. - W szpitalach obserwujemy głównie osoby starsze, niezaszczepione, albo osoby młodsze niezaszczepione. To one chorują - podkreślił.
Zdaniem Sutkowskiego, dotychczasowa „gradacja luzowania obostrzeń" okazała się skuteczna i powinna być kontynuowana.
Ekspert zaznaczył, że w 80 proc. liczba zakażeń zależy od nas, bowiem „to my możemy wszystko i poprawić, i posuć".
Pytany o kolejną falę zakażeń, zaznaczył, że pod koniec czerwca możemy się spodziewać „małej bryzy", a jesienią być może „nieco większej fali". Zastrzegł, że ich skala będzie nieporównanie mniejsza od tej, z jaką mieliśmy do czynienia podczas trzeciej fali. W jego ocenie, „górka" pod koniec czerwca będzie następstwem luzowania obostrzeń, „które się jeszcze dzisiaj nie kumulują w postaci hospitalizacji".
- Możemy przypuszczać, że kolejne problemy zaczną się jesienią, bo zaszczepi się 50, a nie 80 proc. osób i wygaśnie odporność wśród tych, którzy już chorowali na koronawirusa - powiedział. - Uratujemy się działając, czyli powodując, że będziemy się szczepić - zaznaczył.
Odnosząc się do dyskusji o tzw. paszportach covidowych wskazał, że taki certyfikat powinien być postrzegany jako służący bezpiecznej turystyce. - Będzie pewnie paszportem na Europę - podsumował.
(PAP)
autor: Magdalena Jarco