Informacje o ciele kobiety znajdującym się w lesie koło Hajnówki policja otrzymała około godz. 11.
Służby na ten moment udzielają tylko zdawkowych informacji.
- Dzisiaj po 11:00 policjanci dostali zgłoszenie że na obrzeżach Hajnówki w lesie mogą znajdować się zwłoki kobiety, razem ze zgłaszającym sprawdzili ten rejon w którym zostały odnalezione zwłoki - informuje rzecznik podlaskiej policji. - W tej chwili na miejscu trwają czynności procesowe a policjanci pod nadzorem prokuratora gromadzą materiał dowodowy i ustalają wszelkie okoliczności jak też tożsamość.
Można przypuszczać, iż jest to osoba, która przekroczyła granice polsko-białoruską. NIe ma jednak takiej pewności. Czynności procesowe trwają.
Niedawno odbył się pogrzeb młodego lekarza z Jemenu, który właśnie przez tę granicę próbował dostać się na zachód Europy. Zmarł w przygranicznym lesie, został pochowany na cmentarzu muzułmańskim w Bohonikach.
Spytaliśmy służby czy można przypuszczać, że zmarła kobieta jest osobą, która przekroczyła garnicę polsko-białoruską.
Z odpowiedzi rzecznika policji wynika, że jest to brane pod uwagę.
- Między innymi odpowiedzi na to pytanie udzieli zbierany przez policjantów materiał dowodowy - odpowiedział.
Według aktywistów niosących pomoc osobom przebywającym w przygranicznych lasach, zmarła kobieta, jest poszukiwaną przez nich "dziewczyną z Etiopii"
Jak podaje dziennikarz Piotr Czaban, lokalizację dziewczyny, gdy prawdopodobnie jeszcze żyła, przekazywali strażnikom granicznym jej towarzysze, którzy zostali zatrzymani 4 lutego.
(azda)