Policjanci zatrzymali 31-latka, który na widok radiowozu wyrzucił zawiniątko z amfetaminą. Hajnowianin tłumaczył mundurowym, że narkotyki znalazł na osiedlu.
Podczas patrolu jednego z hajnowskich osiedli, mundurowi zauważyli w opuszczonym garażu dwóch mężczyzn. W trakcie rozmowy z 31- i 28-latkiem policjanci zobaczyli leżące przy drzwiach zawiniątko z białym proszkiem. Okazało się, że są to narkotyki. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Początkowo żaden z mężczyzn nie przyznawał się, że zawiniątko należy do niego. Obaj zgodnie twierdzili, że szukają jedynie miejsca do wypicia piwa.
„W trakcie dalszych czynności 31-latek przyznał się do ich posiadania. Dodał, że wyrzucił je na ziemię, gdy zauważył jadący w ich kierunku radiowóz. Mieszkaniec Hajnówki twierdził, że zabronioną substancję znalazł na jednym z hajnowskich osiedli. 31-latek usłyszał już zarzut. Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności" - czytamy na stronie hajnowskiej policji (hajnowka.policja.gov.pl).
opr. (ms)