Tym razem oszuści uaktywnili się na terenie gminy Kleszczele. Ich ofiarą padła 70-latka. Do seniorki zadzwoniła kobieta, podająca się za szefa białostockich policjantów.
Rozmówczyni początkowo chciała uzyskać informację, dlaczego 70-latka nie stawiła się na przesłuchanie w białostockiej komendzie. Następnie poinformowała seniorkę, że podczas rozpracowywania grupy przestępczej znaleziono u nich jej dane, w tym podrobiony dowód osobisty i dane do karty kredytowej.
"Po chwili rzekoma policjantka połączyła kobietę z hajnowskim "prokuratorem". Ten zapewniał seniorkę, że może pomóc śledczym w złapaniu złodziei i namówił ją do wzięcia udziału w rzekomej, tajnej akcji prowokacyjnej w banku w Kleszczelach. Zaznaczył, że jego pracownicy mogą być zamieszani w przestępczy proceder. Za namową fałszywego prokuratora kobieta pojechała do placówki bankowej, gdzie wybrała swoje oszczędności. Następnie mieszkanka gminy Kleszczele przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania. Mężczyzna miał zabezpieczyć oszczędności seniorki w policyjnym depozycie. Po zakończeniu akcji służb pieniądze miały wrócić do kobiety. Po przekazaniu pieniędzy rzekomy pracownik prokuratury kontaktował się z 70-latką jeszcze kilkukrotnie. Każdorazowo podkreślał, że jest to tajna akcja służb i kategorycznie zabronił seniorce informowania o niej kogokolwiek" - czytamy na stronie hajnowskiej policji (hajnowka.policja. gov.pl).
Opr. (ms)