Było bez niespodzianek. Andrzej Skiepko, starosta hajnowski i zarząd powiatu, nie miał większych problemów z uzyskaniem wotum zaufania i absolutorium od rady. Stało się to podczas czwartkowej sesji.
Poparcie dla starosty i zarządu nie było jednogłośne, ale znaczna większosć była za.
Za wotum zaufania oraz absolutorium głosowało 13 radnych, a trzech było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Na początku sesji radni uczcili minutą ciszy pamięć o zmarłym w tym miesiącu wieloletnim dyrektorze Domu Pomocy Społecznej w Białowieży Mikołaju Golonko.
Później przyszła kolej na raport o stanie powiatu. Starosta Skiepko, w swoim wystąpieniu podkreślił, że wynik finansowy powiatu za rok 2021 był o 5 mln złotych lepszy od planowanego, a powiat zakończył go z 3 milionową nadwyżką budżetową. Jak dodał, planowane inwestycje są realizowane i stopniowo spłacane jest zadłużenie powiatu, które obecnie wynosi 13,9 mln złotych.
Także przygotowany raport o stanie powiatu hajnowskiego nie wywołał większej dyskusji. Podkreślano wręcz, że z roku na rok ten dokument jest coraz lepszy i napisany w sposób bardziej przystępny.
Oczywiście nie zabrakło głosów krytycznych. Radny Bogusław Szczepan Łabędzki z PIS-u zarzucił staroście brak strategii działania. Powołał się przy tym na badanie Polskiej Akademii Nauk, zgodnie z którymi powiat należy do regionów zagrożonych zapaścią społeczno-gospodarczą na skutek wciąż pogarszającej się sytuacji demograficznej.
Jego zdaniem, symbolem zaniedbań jest to, że w powiecie nie udało się stworzyć atrakcyjnej oferty edukacyjnej i rozszerzyć profilu nauczania w hajnowskich szkołach.
Starosta replikował, że nie ma oferty, bo nie ma chętnych. Według niego do planowanych klas np. o rozszerzonym profilu zgłosiło się dwie osoby i trudno w takiej sytuacji otwierać kolejne kierunki.
- Drzewny biznes rodzinny praktycznie w Hajnówce i okolicach umarł. Prawie tysiąc małych przedsiębiorstw zniknęło i nie ma chętnych na kształcenie w tych kierunkach. Powinniśmy rozwijać edukacje i otwierać nowe klasy w oparciu o zapotrzebowanie przedsiębiorców. W wypadku powiatu hajnowskiego jest to przede wszystkim Pronar, firmy z Bielska Podlaskiego (budowlanka) oraz gastronomia i hotelarstwo - dodał Ostapczuk.
Przyznał też, że po raz pierwszy od 10 lat liczba uczniów w szkołach powiatu hajnowskiego nie uległa zmniejszeniu i udało się zatrzymać tendencję spadkową. Nie wiadomo jednak na jak długo.
Z innych spraw poruszonych na sesji warto wspomnieć budowę strzelnicy w powiecie, w związku z ogłoszeniem przez rząd nowego programu budowy tysiąca takich strzelnic. Starosto Skiepko tłumaczył, że chce porozmawiać z dowódcą miejscowej jednostki wojskowej na temat umożliwienia mieszkańcom możliwości skorzystania z wojskowej strzelnicy, a powiat hajnowski ma na razie pilniejsze zadania. Zastrzegł jednak, że jeśli dofinansowanie z programu okaże się atrakcyjne, nad inicjatywą warto bezie się pochylić.
Kolejna sprawą, która budzi niepokój zarządu i rady powiatu to działania organizacji ekologicznych, które rzekomo mają blokować mieszkańcom powiatu możliwość zbierania chrustu na zimę w Nadleśnictwach Browsk i Hajnówka. W sprawie tej radni powiatu hajnowskiego wystosowali petycję do władz centralnych.
(ms)