Mundurowi otrzymali kolejne zgłoszenia dotyczące próby oszustwa metodą „na policjanta”. Dzwoniący podawali się za funkcjonariuszy i informowali, że pieniądze seniorów są zagrożone. Na szczęście 72-latka oraz 85-latek nie dali się oszukać.
1 czerwca hajnowscy policjanci otrzymali dwa sygnały od mieszkańców powiatu o próbach wyłudzenia od nich pieniędzy. Do ofiar, na telefony stacjonarne dzwonił mężczyzna, który podawał się za funkcjonariusza. W pierwszym przypadku skontaktował się z 85-letnim mieszkańcem Narewki. Fałszywy policjant na początku poinformował seniora, że ten nie stawił się na przesłuchanie. Następnie wypytywał 85-latka o zgromadzone na bankowym koncie oraz w domu pieniądze. Gdy oszust zorientował się, że nie udaje mu się zmanipulować seniora, sam przerwał połączenie.
W drugim przypadku przestępca dodzwonił się do 72-letniej mieszkanki Narwi. Kobieta otrzymała informację od fałszywego policjanta, że jej pieniądze są zagrożone, bo w Białymstoku ktoś znalazł jej dowód osobisty wraz z przypiętym do dokumentu numerem konta bankowego. Seniorka powiedziała rozmówcy, że dowód osobisty ma przy sobie, a konta bankowego nie posiada. Oszust również sam przerwał połączenie.
„Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer służbowy. Sprawcy przekonują rozmówców, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie" - przypomina policja.
opr. (pb)