Mieszkańcy Narwi i Dasz skarżyli się na kierowców, którzy nie zdejmują nogi z gazu, przejeżdżając przez ich miejscowości.
Miejsca te oznaczyli na internetowej Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Na efekt długo nie było trzeba czekać. Pojawiły się kontrole policji i posypały mandaty. Piraci drogowi, którzy w terenie zabudowanym gonili się ponad setką, stracili prawko.
-"W czwartek, mundurowi z hajnowskiej drogówki sprawdzali, czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości miedzy innymi w Narwi i Daszach - opisuje hajnowska policja. - To właśnie tam, policjanci zatrzymali prawa jazdy dwóm piratom drogowym, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Oba miejsca wskazywane były przez internautów na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Jeden kierowca jechał 101 km/h drugi 110.
"Pierwsza kontrola miała miejsce w Narwi, na ulicy Szlak Żubra. Po 12 został tam zatrzymany 50-letni kierowca audi. Mieszkaniec powiatu białostockiego przekroczył dopuszczalną prędkość o 60 km/h. Drugi nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany po 15, w Daszach. 25-letni mieszkaniec powiatu siemiatyckiego jechał renault i przekroczył dopuszczalną prędkość o 51 km/h" - opisuje policja
Obaj kierowcy zostali "nagordzeni" 1500 zł mandatem, 10 punktami karnymi i stracili prawo jazdy.
Podobne kontrole pewnie będą zdarzały się częściej.
(azda)