W miniony weekend hajnowscy policjanci zatrzymali trzech pijanych kierowców. Kierowców, którzy mieli promile i pijacką fantazję
Pierwszego zatrzymali piątek tuż przed południem w Dubinach.
"Policjanci z Łodzi zatrzymali do kontroli busa - opisuje hajnowska policja. - W trakcie rozmowy mundurowi wyczuli od kierowcy alkohol. Okazało się, że siedzący za kierownicą toyoty 48-letni mieszkaniec powiatu bielskiego był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało blisko półtora promila alkoholu w jego organizmie. 48-latek od razu stracił prawo jazdy."
Kolejni dwaj pijani kierowcy byli dosłownie niedzielni.
"Po 10, policjanci z Wrocławia, otrzymali informację, że od wychodzącego z budynku stacji mężczyzny mocno było czuć alkohol. Z przekazanej mundurowym informacji wynikało, że mężczyzna przyjechał na stację paliw ciągnikiem rolniczym" - opisuje policja.
Kierowca ciągnika na widok policjantów przyspieszył kroku i pieszo próbował się dyskretnie oddalić. Nie wyszło...
"Badanie alkomatem wykazało ponad 0,7 promila alkoholu w jego organizmie - podaje policji. - W trakcie sprawdzania 51-letniego mieszkańca gminy Hajnówka w policyjnych systemach wyszło na jaw, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów w związku z wcześniejszą jazdą pod wpływem alkoholu.
Kolejny pijany kierowca pojawił się przed 16.
"Hajnowski dyżurny otrzymał informację, że po jednej z ulic miasta porusza się nietrzeźwy kierowca - czytamy na stronie hajnowskiej policjie. - Po chwili kierowca hyundaia był już w rękach hajnowskich dzielnicowych. Okazało się, że 74-letni hajnowianin miał w organizmie ponad promil alkoholu. Tłumaczył mundurowym, że w ciągu dnia wypił tylko jedno piwo. Senior od razu stracił prawo jazdy."
Cała trójka wkrótce stanie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi dwa lata więzienia, za niezastosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów - do lat 5.
(KPP Hajnówka, opr. azda)