Funkcjonariusz hajnowskiej drogówki miał w piątek dużo szczęścia do niezbyt bystrych przestępców. W ciągu zaledwie dwóch godzin zatrzymał dwóch poszukiwanych. Obaj wpadli, bo na jego oczach popełnili wykroczenia. Jeden przeszedł przez jezdnie w miejscu do tego niewyznaczonym, drugi w sklepi e nie założył maseczki.
"Pierwszy z nich wpadł w piątek rano, bo podczas robienia zakupów w sklepie nie miał zasłoniętych ust i nosa. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 37-latek jest poszukiwany przez białostocki sąd za szalbierstwo. Mężczyzna mógł jeszcze uniknąć aresztu opłacając grzywnę w wysokości 350 złotych, jednak z tej możliwości nie skorzystał i trafił na 7 dni do aresztu" - opisują policjanci z Hajnówki. - Już niecałe dwie godziny później został zatrzymany drugi z poszukiwanych. 41-latek wpadł, bo w centrum miasta przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
Pewną ironią losu jest to, że zatrzymany na przechodzeniu przez jezdnie w niewłaściwym miejscu, przez sąd ukarany został aresztem również za wykroczenie drogowe.
W nagrodę za konsekwencję 41-latek jeszcze tego samego dnia trafił do aresztu na 19 dni.
(KPP Hajnówka, opr. azda)