"Dzisiejszej nocy nieznani sprawcy uszkodzili pięć samochodów osobowych, należących do dyżurujących członków naszego zespołu oraz towarzyszących im w tych dniach dokumentalistów. Przebito opony, potłuczono szyby, lampy, zniszczono karoserię. Sprawę bada lokalna policja." - napisali w mediach społecznościowych Medycy na granicy.
Jest to grupa ratowników medycznych, która zdecydowała się jeździć z pomocą medyczną do osób (imigrantów, uchodźców), które koczują w lasach i na polach wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Jak sami podkreślają, w swojej działalności stosują się do wszystkich obowiązujących przepisów, związanych z wprowadzonym stanem wyjątkowym i sytuacją na granicy. Są to wolontariusze, którzy zadania te pełnią poza czasem swojej normalnej pracy. Współpracuje ze szpitalami, ale takze służbami mundurowymi.
"Nasz ambulans jest sprawny, dyżur trwa. Jesteśmy gotowi do podjęcia interwencji u osób, które będą nas potrzebować. Szyby i lusterka wymienimy, to tylko szkody materialne, najważniejsza jest dla nas możliwość niesienia pomocy i chronienia zdrowia i życia." - czytamy we wpisie medyków.
W sprawie zdarzenia postępowanie wszczęła już policja.
- Około 7:30 dyżurny hajnowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu pięciu samochodów zaparkowanych przy jednym z pensjonatów w miejscowości Świnoroje - informuje rzecznik podlaskiej policji. - Policjanci na miejscu ustalili, że ktoś w nocy w pięciu prywatnych samochodach uszkodził między innymi karoserię, przebił opony, a także wybił szyby. Na miejscu nadal twoją czynności, policjanci zbierają materiał dowodowy i ustalają okoliczności zdarzenia. Zostały przyjęte zawiadomienia od pokrzywdzonych, a samochody zostały zabezpieczone do dalszych czynności. Na ten moment szacunkowa wartość zniszczeń nie jest znana.
(azda)