8. ligowa kolejka grupy III podlaskiej A klasy to dla Pioniera wyjazd do Łomży, gdzie brańszczanie zmierzą się z tamtejszą Perspektywą - dziewiątym zespołem w stawce. Początek meczu o 14:00.
Zawodnicy UKS-u w poprzedniej kolejce zaliczyli wielki comeback, wygrywając z Unią Ciechanowiec 4:2, mimo straty dwóch goli w pierwszych minutach spotkania. Niewątpliwie sztuka to wzmocniła morale drużyny przed najbliższym starciem. Jak wiadomo jednak, UKS stracił w tamtym spotkaniu Sebastiana Woińskiego, który z powodu kontuzji kostki będzie musiał zaliczyć przynajmniej miesięczną rozłąkę z futbolem. Ten jednak - jak na niepoprawnego optymistę przystało - nie przejmuje się tym zbytnio, licząc że zostanie godnie zastąpiony m.in. przez grającego trenera - Mariusza Topczewskiego.
W tym samym czasie Olimpia II Zambrów niespodziewanie przegrała na wyjeździe z rezerwami Ruchu Wysokie Mazowieckie, co pozwoliło brańszczanom wyprzedzić ich w ligowej tabeli, wskakując na drugie miejsce ze stratą 5 punktów do Żubra Drohiczyn.
I tutaj ciekawostka, choć doskonale znana piłkarzom i kibicom - Pionier w dwóch ostatnich dwóch rundach ma za głównych rywali do awansu drużyny całkowicie bezbłędne, jeśli chodzi o dorobek punktowy. Wiosną Bocian Boćki wygrał swoje wszystkie mecze, co dało mu awans, natomiast jesienią podobnie radzi sobie Żubr Drohiczyn.
Takie poczynania czołowych ligowych przeciwników nakładają na Pioniera presję wygrywania każdego kolejnego meczu, jeśli w Brańsku kibice wiosną chcą się doczekać upragnionego awansu. O pompowaniu balonika jednak nie ma mowy:
- Być może lepiej startować po awans z pułapu wicelidera tabeli, który musi gonić faworyta do awansu, bo na takiego niewątpliwie wyrósł w tym sezonie Żubr, skoro uzyskuje tak dobre wyniki. W ubiegłym sezonie byliśmy chyba zbytnio przyzwyczajeni do przewodzenia stawce A-klasowych drużyn, co nieco podświadomie uśpiło naszą uwagę w końcówce sezonu. Teraz skupiamy się od strony sportowej tylko i wyłącznie na najbliższym meczu, po którym co najwyżej sprawdzimy, jak poradzili sobie zawodnicy z Drohiczyna w starciu z inną drużyną. Nie nakręcamy się jednak do przesady, wolimy robić swoje - mówi jeden z zawodników.
Jak wiadomo, punkty najlepiej odrabia się w starciach bezpośrednich, czyli bez patrzenia na innych. Do takiego meczu dojdzie w 10. kolejce, czyli 6 listopada, gdy brańszczanie zmierzą się z Żubrem na jego boisku.
Z racji na duże zainteresowanie tym meczem, Pionier organizuje darmowy wyjazd kibiców do Drohiczyna. Będzie to pierwsza inicjatywa tego typu zorganizowana oficjalnie przez brański klub. Zapisy prowadzi i wszelkich informacji udziela Kamil Pietraszko - tel. 693 855 633. W związku z tym utworzono również wydarzenie na Facebooku.
- Darmowy wyjazd to zasługa naszych sponsorów. Cieszę się, że w zaledwie kilka godzin od zrodzenia się tego pomysłu, mogliśmy liczyć na wsparcie zaprzyjaźnionych z klubem prywatnych osób i firm. Teraz najważniejsze, by wypełnić drugi bus - pierwszy praktycznie udało nam się już zebrać, ponieważ mamy już 22 zapisane osoby. Myślę, że warto do nas dołączyć, ponieważ takiego wydarzenia Pionier i Brańsk nie pamięta. Owszem, na wyjazdowych meczach możemy często liczyć na naszych kibiców, ale są to wyjazdy prywatne - nasz będzie oficjalny i w sumie będziemy mogli zabrać do Drohiczyna aż ok. 50 osób, co na pewno stanowiłoby rekordową liczbę - komentuje trener, zawodnik, a zarazem prezes klubu Mariusz Topczewski.
W tym tygodniu ogłoszono również, że do sprzedaży powrócą klubowe szaliki. Osoby chcące zamówić barwy, będą mogły to zrobić (wraz z przedpłatą gotówką) podczas domowego meczu z Cresovią II Siemiatycze w ostatni weekend października, czyli już za tydzień. Dochód ze sprzedaży szalików zasili rozwój klubu. Koszt jednej sztuki to 35 zł. Przy stoliku będzie można nie tylko zapisać się na szaliki, ale również na wyjazd do Drohiczyna.
(kp)