W tym roku po raz pierwszy od paru lat w liceum w Brańsku udało się utworzyć klasę. Bardzo nieliczną, ale jednak. Daje to nadzieje na przyszłość tej szkoły. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, ile funkcjonowanie tej placówki kosztuje. O kosztach i tym czy i dlaczego warto je ponosić, rozmawialiśmy z burmistrzem Brańska.
Na początku września do pierwszej klasy liceum poszło siedmioro uczniów. Dyrekcja i władze miasta mają nadzieję, ze liczba ta jeszcze się zwiększy.
- Często zdarza się, że uczniowie we wrześniu zmieniają szkoły. Liczymy, że jeszcze kilku przybędzie - mówi burmistrz Brańska Eugeniusz Koczewski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Samo liceum nie generuje dużych kosztów, ponieważ działa w ramach zespołu szkół. Nie ma co ukrywać, że właściwie tylko dzięki temu jeszcze istnieje.
Poprosiliśmy burmistrza Brańska, by przedstawił nam koszty funkcjonowania placówki w ubiegłym roku i planowane na to wydatki w 2022 roku.
Koszt utrzymania szkoły za 2021 rok wyniósł ogółem 5 134 348,87 zł. Z tego subwencja oświatowa subwencja pokryła 3 679 201 zł, a miasto dołożyło prawie 1,5 miliona złotych ) dokładnie 1 455 147,87 zł)
W tym roku w ramach obowiązującego w czerwcu planu budżetowego koszty powinny wynieść 5 068 059 zł, subwencja - 3 741 007 zł, a ze środków własnych miasto dołoży 1 327 052 zł.
Jednak, jak przyznaje burmistrz Eugeniusz Koczewski, wszystko wskazuje na to, że do końca roku, w związku ze wzrostem kosztów ogrzewania ta kwota może wzrosnąć do 2 mln zł.
Przypomnijmy, że w obecnym systemie oświaty pieniądz idzie za uczniem, im uczniów więcej, tym szkoła większą subwencję dostaje.
W przypadku zespołu szkół część kosztów jest wspólna. I nawet gdyby liceum zlikwidowano i tak trzeba byłoby je ponosić. Za godziny nauczania poświęcone licealistom nauczycielom płaci się - oczywiscie łącznie - około 9 tys. zł miesięcznie. W okresie od września do grudnia 2022 daje to 36 tys. zł. Okres styczeń - czerwiec to kolejne 54 tys. zł. Łącznie to 90 tys. zł za rok szkolny.
To i tak niewiele, bo większość nauczycieli pracuje i w podstawówce, i w liceum, dzięki czemu mają wyrobione godziny, a funkcjonowanie liceum nie wymaga tworzenia większej liczby etatów, niż jest uczniów.
Ogólnie Zespół Szkół zatrudnia 32 nauczycieli i 13 pracowników obsługi.
Te statystyki dają naturalną odpowiedź wszystkim tym, którzy chcieliby, żeby liceum miało swoich oddzielnych nauczycieli. Przy niespełna dziesiątce uczniów, to finansowo się nie opłaci. Subwencja nie wystarczy na ich etaty, a miasta na to nie stać, albo inaczej - są inne pilne wydatki. Dodatkowy milion czy setki tysięcy złotych na szkołę, to pieniądze, które nie pójdą na drogi lub inne inwestycje.
Ilu uczniów powinna mieć szkoła, by działać pełną parą?
- W najlepszych latach w brańskiej szkole uczyło się około 900 uczniów. Obecnie jest ich 350. Zdaję sobie sprawę, że nie wrócimy do takiej liczby, ale byłbym zadowolony, gdyby to była liczba bliska 500. Oczywiście nie mam na myśli tylko Liceum, ale również zerówkę i szkołę podstawową - mówi burmistrz.
Dodaje przy tym, że ma nadzieję tę liczbę osiągnąć, a do wstępowania do brańskiej szkoły zachęca nie tylko mieszkańców miasta, ale także okolicznych miejscowości. Na zachętę zapowiada remonty i modernizację szkoły.
- Chętnie przyjmiemy dzieci z pobliskich miejscowości. Autobusy dowożące dzieci do szkół i tak muszą przejechać przez Brańsk, do naszej szkoły miałyby bliżej. W najbliższych latach na remonty naszej placówki przeznaczamy około 9 mln. Chcemy, by szkoła była wizytówką Brańska. Będziemy chcieli również poprawić infrastrukturę sportową. Bardzo potrzebne jest ogrodzone, oświetlone boisko ze sztuczną nawierzchnią typu ,,Orlik”, będziemy szukać dofinansowania na ten cel - zachęca Eugeniusz Koczewski.
Część tych inwestycji już się zaczyna, czy pozwolą one uratować liceum, które już od dłuższego czasu walczy nie o rozwój, a przetrwanie? Trzeba przyznać walczy dzielnie...
- Jeśli chodzi o liceum to rzeczywiście walczymy - przyznaje burmistrz. - Został utworzony zespół do spraw promocji szkoły, organizowaliśmy spotkania w szkołach ościennych, dni otwarte, przeprowadzaliśmy konsultacje z rodzicami. Wszystko to, aby nasza oferta była optymalna i dopasowana do potrzeb uczniów. Oczywiście dwa roczniki (dwie klasy) to niewiele, ale mam nadzieję, że kolejny nabór będzie lepszy. Będziemy robić wszystko by tak się stało. Od września w naszej szkole zaczynają się duże zmiany. Rozpoczyna się wyczekiwany remont budynku tzw ,,starej szkoły” oraz sali gimnastycznej (4 mln). Przygotowujemy dokumentację do kolejnego przetargu tym razem: poprawa efektywności energetycznej, czyli termomodernizacja i wymiana źródła ciepła. Chcemy zastosować pompy ciepła. Pozyskaliśmy na ten cel 5 mln z Programu Inwestycji Strategicznych. Inwestujemy w szkołę, szukając rozwiązań energooszczędnych, by obniżyć koszty funkcjonowania. Mam nadzieję, że poprawa infrastruktury spowoduje, zwiększenie ilości uczniów nie tylko liceum, ale również w szkole podstawowej i zerówce. Od 1 września zmieniła się również osoba zarządzająca ZS. Przed nowym dyrektorem, którym został Pan Marek Michałowski, wiele trudnych zadań. Wierzę, że poradzi sobie i przyczyni się do rozwoju naszej placówki.
Ze spadającą liczbą uczniów mierzy się nie tylko szkoła w Brańsku. Także szkoły w większych miastach, jak Bielsk, czy Ciechanowiec, odczuwają odpływ młodzieży do większych ośrodków. To może trudne pytanie, ale czy Brańsk nie jest za mały na posiadanie zespołu szkół z podstawówką i liceum?
Burmistrzowi miasta nie brakuje w tej kwestii optymizmu i woli do działania, choć czasem w poprzek stają działania przynajmniej części mieszkańców...
- Wszystkie małe miasteczka dotyka niski przyrost naturalny i odpływ młodych ludzi do większych ośrodków, ale staramy się ograniczać te procesy poprzez rozwój naszego miasta - podkreśla. - Moim zadaniem jest, aby stwarzać takie warunki, by w Brańsku żyło się wygodnie, bezpiecznie i zdrowo. Dlatego utrzymanie szkoły średniej jest ofertą skierowaną do naszych mieszkańców, ale tylko od nich zależy czy skorzystają z takiej oferty. Szkoła w Brańsku nie jest dla burmistrza czy Urzędu Miasta, ale dla mieszkańców. Jeżeli brańszczanie wybierają inne szkoły w Ciechanowcu lub Bielsku Podlaskim, a później przychodzą do mnie, abym poparł utworzenie dodatkowej linii autobusowej dla uczniów, to tego nie rozumiem. Ja jako burmistrz, Rada Miasta i dyrekcja Zespołu szkół, wszyscy będzie dążyć do tego, aby liceum w Brańsku przetrwało. Mam nadzieję, że najgorszy kryzys ma już za sobą. Teraz będzie tylko lepiej.
Burmistrz w rozmowie z nami podkreśla, iż liceum w Brańsku, tak jak cały Zespół Szkół to ogromna tradycja i duma mieszkańców i choćby ze względu na to społeczne zapotrzebowanie, zrobi wszystko, by szkoła nie tylko przetrwała, ale się rozwijała.
(azda)