W niedzielę (10 lipca) brański zbiornik retencyjny przy rzece Nurzec po raz kolejny w tym sezonie stał się miejscem zmagań wędkarzy - tym razem w bój ruszyły drużyny - a właściwie pary - w skład których wchodzili członkowie kół wędkarskich z Brańska oraz Bielska Podlaskiego (PZW Koło "Sum" w Bielsku Podlaskim ).
To pierwsza tego typu kolaboracja największych kół PZW w powiecie bielskim. Organizacji tego typu zawodów sprzyja otwarty przed dwoma laty w Brańsku zalew, który od tego sezonu jest również dostępny dla posiadaczy karty wędkarskiej. Z kolei członkowie bielskiego koła "Sum" z niecierpliwością czekają na budowę podobnego akwenu w swoim mieście.
- Bardzo przychylnie podeszliśmy do propozycji ze strony naszych kolegów z Bielska, by użyczyć im swój akwen i wspólnie przeprowadzić na nim zawody. Wierzymy, że jeszcze wiele razy będziemy współpracować w taki lub podobny sposób. Największą zaletą dzisiejszej rywalizacji był jej rodzinny charakter - w skład każdej z par wchodził dorosły opiekun oraz młody, niepełnoletni wędkarz lub wędkarka. Rodzinnym duetom towarzyszyły także mamy i babcie oraz rodzeństwo, przez co wyniki zeszły zupełnie na dalszy plan, ponieważ tego dnia liczyła się przede wszystkim wspólnota, jaką udało nam się zawiązać. Na ręce prezesa Kamila Zawadzkiego składam serdeczne podziękowania członkom koła "Sum" za to niezwykle miłe niedzielne spotkanie nad wodą - podkreśla Artur Wróblewski.
Prezes brańskiego koła PZW otrzymał od swojego bielskiego odpowiednika dyplom z podziękowaniami dla "Artura Wróbla":
- Wyszło humorystycznie i to całkowicie przez przypadek. Po prostu niemal wszyscy wołają na mnie Wróbel, więc utwierdzony w tym przekonaniu pan prezes napisał tak również na dyplomie. Do Urzędu Stanu Cywilnego jednak się nie wybieram - na razie nazwisko zostaje bez zmian. Lepszy Wróbel niż rubel, bo przynajmniej nie traci na wartości - śmiał się prezes koła nr 37.
Kto na podium?
W niedzielę humor dopisywał jednak tylko wędkarzom, ponieważ ryby nie były już tak bardzo chętne do współpracy. Z 26 teamów, tylko 5 zostało sklasyfikowanych i tak oto na najwyższym stopniu podium znaleźli się "Handlarze żywcem", czyli Łukasz i Jan Trusiakowie (1270 punktów) z Brańska. Zaraz na nimi, na drugim miejscu uplasowało się "Kilerów dwóch", czyli Mateusz Sacharzewski i Michał Denisiuk, którzy uzyskali 1255 punktów oraz złowili największą rybę zawodów. 515 punktów dało natomiast trzecie miejsce, które przypadło "The Fishing Style" (Szymon Szkiłądź, Artur Sieciarek).
Wszyscy uczestnicy zawodów otrzymali nagrody rzeczowe oraz ciepły posiłek. Wyróżniono także najmłodszego (4-letni Eliasz Jakubiuk) oraz najstarszego uczestnika zmagań (Stanisław Sudorowski).
Kolejne zawody brańskiego koła PZW odbędą się 24 lipca na zbiorniku retencyjnym w Otapach. Wędkarze tym razem zmierzą się o puchar wójta gminy Brańsk.
(kp)