Bielscy kryminalni, na jednej z posesji w gminie Brańsk, ujawnili nielegalny alkohol oraz aparaturę do jego produkcji. Domowa bimbrownia ukryta była na poddaszu w domu 33-latka. Miał 170 litrów zacieru.
Teraz mężczyzna nie ma alkoholu, aparatury, a w dodatku ze wszystkiego będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
- W poniedziałek po południu bielscy kryminalni weszli na jedną z posesji w gminie Brańsk - opisuje oficer prasowa bielskiej policji. - Mundurowi podejrzewali, że mieszkający tam 33-latek może trudnić się nielegalną produkcją alkoholu etylowego. Podczas przeszukania funkcjonariusze ujawnili na poddaszu kompletną linię służącą do produkcji alkoholu domowym sposobem. Mundurowi zabezpieczyli również beczki wypełnione zacierem, łącznie 170 litrów oraz szklane butelki z 4 litrami gotowego produktu. 33-latek usłyszy zarzut nielegalnego wytwarzania alkoholu. Za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Zdjęcia ze zlikwidowanej bimbrowni (KPP Bielsk Podlaski)
(azda)