Śledczy na podstawie wstępnych oględzin nie zdołali określić przyczyn śmierci 41-latki z Brańska.
- Na ciele kobiety nie stwierdzono żadnych obrażeń, które jednoznacznie można byłoby uznać za przyczynę śmierci - wyjaśnia Adam Naumczuk, szef Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim. - Dlatego zapadła decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Brak obrażeń to także brak dowodów na to, że doszło do zabójstwa.
- Obecnie postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - wyjaśnia prokurator. - W sprawie zatrzymany został 39-letni konkubent, który mieszkał z 41-latką. Nie zostały mu jednak postawione żadne zarzuty.
Jak dodaje, nie wiadomo czy w ogóle zostaną postawione. Kwalifikacja śledztwa została przyjęta roboczo. A wszystko zależy od tego, co wykaże sekcja zwłok. Może okazać się, że śmierć kobiety była efektem jakiejś nieujawnionej wcześniej choroby lub efektem działań osób trzecich.
- Na ten moment nie możemy tego przewidzieć - podsumowuje prokurator.
Przypomnijmy, Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego obsługujące numer 112, zawiadomienie o śmierci 41-latki otrzymało dziś rano.
Czytaj też: Brańsk. Nie żyje 41-letnia kobieta. Śledczy sprawdzają, czy doszło do zabójstwa
(bisu)