Z porucznikiem Łukaszem Wilczewskim - oficerem prasowym 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej rozmawiamy o przysiędze żołnierzy WOT, która 15 lutego (sobota) odbędzie się w Brańsku.
Dlaczego warto przybyć tego dnia o 13. na plac miejski w Brańsku?
- To nie tylko pierwsza przysięga w 2020 roku, ale i chyba pierwsza w historii Brańska – przynajmniej tej współczesnej. Głównymi bohaterami uroczystości będą ochotnicy, którzy 31 stycznia rozpoczęli szkolenie podstawowe i właśnie w Brańsku złożą przysięgę. Ponadto żołnierze biorący udział w pierwszej edycji kursu podoficerskiego SONDA otrzymają awanse na stopnie kaprala. Mieszkańcy będą mogli odwiedzić punkt promocyjny 14 batalionu lekkiej piechoty (gdzie pełnią służbę żołnierze powiatu bielskiego), zapoznać się z uzbrojeniem i wyposażeniem WOT oraz rozgrzać się przy wojskowej grochówce.
Dlaczego wybrano właśnie miasteczko położone nad Nurcem?
- Zależy nam, aby docierać z naszymi uroczystościami także do mniejszych miejscowości. Z uwagi na wymagania określone w ceremoniale wojskowym odpowiada nam też kształt placu miejskiego, na którym odbędzie się przysięga. Nie bez znaczenia jest też pozytywne przyjęcie ze strony władz lokalnych, w szczególności pana burmistrza, współorganizatora uroczystości.
Jakich gości możemy spodziewać się na tym wydarzeniu?
- Jest jeszcze za wcześnie jeszcze, aby o tym mówić. Z pewnością do Brańska zawitają rodziny żołnierzy z całego województwa podlaskiego.
Spójrzmy więc na wydarzenia tego typu, które organizowano w przeszłości w regionie - kto z ważnych osób przybywał na zaprzysiężenia WOT-u?
- Regularnie gościmy kombatantów Armii Krajowej, władze wojewódzkie, samorządowe, przedstawicieli: dowództwa WOT, jednostek wojsk operacyjnych, komendantów służb mundurowych. Kilkukrotnie odwiedzała nas pani Grażyna Sibilska, wnuczka naszego patrona - gen. Władysława Liniarskiego. W przysięgach uczestniczyli też przedstawiciele resortu obrony narodowej, dwukrotnie na czele z ministrem.
Wojska Obrony Terytorialnej istnieją od niedawna, gdyż zostały powołane do istnienia na początku 2017 roku. Jakie są główne zadania żołnierzy tego rodzaju Sił Zbrojnych RP? Czym „terytorialsi" wyróżniają się na tle innych wojsk funkcjonujących w naszym kraju?
- Naszą misją jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności – zarówno w przypadku konfliktu zbrojnego, jak i klęsk żywiołowych, czy sytuacji kryzysowych. Na tle pozostałych rodzajów Sił Zbrojnych RP wyróżniamy się tym, że nasza formacja oparta jest na żołnierzach niezawodowych, którzy łączą pracę i życie rodzinne ze służbą wojskową. Co warto podkreślić, „terytorialsi" pełnią służbę w miejscu zamieszkania, w swoich małych Ojczyznach.
Jakie kryteria należy spełnić, aby zostać żołnierzem WOT-u? Jak wygląda życie „terytorialsa" w ciągu roku? Czy często odbywają się szkolenia i inne inicjatywy związane ze służbą?
- Podstawowe wymagania to: polskie obywatelstwo, pełnoletność, niekaralność, dobry stan zdrowia, niepełnienie innego rodzaju służby wojskowej. Wniosek o powołanie do WOT można złożyć poprzez internet (platforma ePUAP). Szkolenie wstępne trwa 16 (dla osób bez złożonej przysięgi), lub 8 dni (żołnierze rezerwy). Dalsze szkolenia prowadzone są według schematu: jeden weekend w miesiącu oraz, raz w roku, 14-dniowe szkolenie zintegrowane. W trakcie roku kalendarzowego daje do minimum 36 dni szkolenia. Niektórzy żołnierze, np. z racji specjalności lub udziału w dodatkowych kursach, mogą zwiększać liczbę dni szkoleniowych. Np. aktualnie wśród naszych żołnierzy poszukujemy chętnych na kurs doskonalący z pływania, których celem jest wytypowanie kandydatów na szkolenie ratowników wodnych. Oczywiście na koszt wojska.
Terytorialna służba wojskowa została zaprogramowana w taki sposób, aby móc ją połączyć z pracą czy nauką. I to się sprawdza, ponieważ ok. 80 procent naszych żołnierzy to osoby pracujące i studenci. Celem szkoleń jest rozwijanie kompetencji podwójnego zastosowania, czyli przydatnych zarówno na współczesnym polu walki, jak i w życiu cywilnym.
Teren województwa podlaskiego leży w obrębie działania 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego, ps. „Mścisław". Proszę o krótkie przedstawienie charakterystyki tego związku taktycznego i jego historycznych związków z osobą patrona.
- Województwo podlaskie jest naszym stałym rejonem odpowiedzialności. Oznacza to, że – niezależnie od sytuacji - będziemy działać właśnie tu, jako atut wykorzystując np. znajomość terenu. Jesteśmy formacją lekkiej piechoty, co przekłada się też na nasze uzbrojenie i wyposażenie. Podstawowym zespołem jest sekcja lekkiej piechoty złożona z 12 żołnierzy o specjalnościach: strzelec, saper, ratownik pola walki, strzelec wyborowy i radiotelefonista.
Swoimi tradycjami nawiązujemy do oddziałów bojowych AK działających na terenie dawnego województwa białostockiego. Sięgamy w ten sposób do największej obywatelskiej formacji okresu wojny. Dlatego też naszym patronem jest gen. bryg. Władysław Liniarski, ps. Mścisław, komendant okręgu AK Białystok.
Dziękuję za rozmowę.
* * *
Brańsk po raz pierwszy będzie miejscem zaprzysiężenia żołnierzy Obrony Terytorialnej, ale ów rodzaj Sił Zbrojnych zagości u nas już po raz kolejny. W kwietniu ubiegłego roku odbył się w naszym mieście pokaz sprzętu wojskowego, jaki jest na wyposażeniu 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Również w ciągu roku żołnierze tej formacji kilkakrotnie uświetniali swoją obecnością brańskie uroczystości patriotyczne. Służbę w OT pełnią także mieszkańcy miasta i gminy Brańsk. To właśnie jeden z nich zwrócił się do mnie z pytaniem o możliwość organizacji przysięgi. Długo się nie zastanawiając, skontaktowałem się z dowództwem 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej i zaprosiłem do Brańska.
* * *
W sierpniu 2017 roku ukończyłem 8-dniowe szkolenie wyrównawcze. Pełnię służbę w 14 batalionie lekkiej piechoty w Hajnówce. Jestem dumny, że jestem żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej, gdyż mogę łączyć pracę z tym co lubię. Bycie w szeregach OT daje duże możliwości pozyskania nowej wiedzy, która również przydaje się w życiu cywilnym. Jestem na etacie ratownika pola walki. To bardzo odpowiedzialna służba, gdyż od nas zależy życie naszych kolegów z drużyny. Również w życiu prywatnym niejednokrotnie jesteśmy świadkami wypadków. Dzięki tym szkoleniom wiemy, co robić i jak postępować, aby ocalić ludzkie życie. W grudniu 2019 roku ukończyłem z wynikiem pozytywnym kurs podoficerski SONDA. Przede mną nowe możliwości wykazania się jako dowódca drużyny. A nowa wiedza, nowe umiejętności motywują mnie do bycia dobrym żołnierzem.
Łukasz, 14 batalion lekkiej piechoty, funkcja: ratownik pola walki. W grudniu ur. ukończył w 1 Podlaskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej pilotażowy kurs SONDA.
Rozmawiał: Kamil Pietraszko