Zadaliśmy brańszczanom w przedziale wiekowym 20-37 lat pytania dotyczące ich rodzinnego miasteczka: Czego brakuje ci w Brańsku? Co powinno powstać na terenie miasta? Drugie zagadnienie odnosiło się do problemu emigracji młodych ludzi do większych miast. Dlaczego pokaźna grupa młodych brańszczan wyjechała na stałe z miasta? Co mogłoby ich tutaj zatrzymać? Oto jak odpowiadali nasi rozmówcy.
Katarzyna
W Brańsku powinien powstać żłobek - jest naprawdę potrzebny młodym rodzicom.
Większość młodych ludzi zapewne emigruje z powodu chęci studiowania, bądź po prostu kieruje nimi chęć życia w większym mieście, gdzie mają więcej perspektyw, których mała miejscowość raczej nigdy im nie zapewni. Za to nasze miasteczko jest idealnym miejscem dla osoby szukającej spokojnego życia. Co kto lubi...
Przemysław
Na pewno brakuje w Brańsku miejsc zapewniających rozrywkę (bilard, automaty do gier - cokolwiek, przy czym można miło spędzić czas), gdyż na chwilę obecną jedyną rozrywką wieczorem - czy to w piątek czy sobotę - jest wyjście na piwo. Brakuje też edukacji na właściwym poziomie. Liceum zostało zaniedbane - wszyscy uciekają dalej, głównie do Białegostoku. Wystarczy spojrzeć np. na Ciechanowiec, który jest porównywalny do Brańska pod względem wielkości i liczby mieszkańców. Dwa licea, technikum, szkoła zawodowa, tam dyrektor zorganizował nawet filię uniwersytetu i można w takim Ciechanowcu skończyć studia. Jest internat, w którym mieszkają uczniowie pochodzący z różnych części Podlasia, np. Zambrowa, Siemiatycz, Kleszczel. Dlaczego u nas nikomu nie chciało się postarać i zorganizować czegoś więcej? Dodam jeszcze, że zauważalny jest brak aktywności społecznej mieszkańców. Inicjatywy społeczne nie cieszą się wielkim zainteresowaniem, zaś na imprezy masowe, których i tak w roku jest zaledwie kilka (Brańskie Dni Kultury, festiwal Podlaskie Spotkania, dożynki, imprezy organizowane przez księży) - mało ludzi przychodzi się bawić. Większość brańszczan siedzi w domach, za to są ludzie z okolicznych wsi.
Tak jak już wspominałem - podstawą jest solidna edukacja. Po gimnazjum, czy teraz już po szkole podstawowej każdy ucieka dalej. Brak perspektyw. Wiadomo, nawet ci, co zostaną u nas w liceum, muszą potem wyjechać na studia. A po studiach wchodzi temat pracy. Może i pracy w Brańsku jako takiej nie brakuje, ale nie oszukujmy się - praca w tartaku, masarni, na kasie, czy na zniczach nie jest szczytem marzeń. Niewiele jest miejsc, gdzie można podjąć się ciekawego, czy wymarzonego przez kogoś zawodu. Myślę to są główne powody. Ciężko powiedzieć, co mogłoby zatrzymać ludzi. Małe miasteczko - brak perspektyw. Myślę więc, że wszystko powinno zacząć się od poprawy szkolnictwa do takiego stopnia, żeby ludzie z zewnątrz do nas napływali. A to się da zrobić - może nie w rok, nie w dwa, ale z czasem jest to jak najbardziej wykonalne.
Magdalena
Moim zdaniem w Brańsku bardzo brakuje dodatkowych zajęć dla dzieci - zwłaszcza lekcji języków obcych. Powinno stworzyć się klub sportowo-rekreacyjny, gdzie mogłyby odbywać zajęcia dla dorosłych i seniorów, takie jak fitness ,czy zumba, a dla dzieci karate, balet czy inne zajęcia taneczne, akrobatyczne.
Młodzi ludzie szukają jak najlepszego startu w dorosłe życie - dobrze płatnej pracy i własnego mieszkania. W Brańsku wielkim problemem są zwłaszcza mieszkania - trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby cokolwiek wynająć, a wiadomo że nie każdego stać na kupno czy wybudowanie własnego domu. Nauka w naszej szkole tak naprawdę kończy się na szkole podstawowej - uczniowie chcąc uzyskać lepsze wyniki czy wyższe wykształcenie uciekają do innych miast, w których później zostają na stałe. Nie ukrywajmy - w naszym Brańsku praktycznie nic się nie dzieje. Stoimy w miejscu, a młodzi ludzie szukają przygód, wyzwań i chcą się rozwijać. Niestety, nic ich tutaj nie trzyma.
Jakub
W Brańsku brakuje wielu rzeczy - miejsc, gdzie ludzie mogliby spędzić wolny czas, szczególnie jeśli chodzi o porę zimową. Mogłoby powstać miejsce, gdzie regularnie pojawiałyby się osoby w różnym wieku. Zazwyczaj miejscowe lokale są otwarte do godziny 21-22. Jak na weekendy to jest to dosyć wczesna pora, a jeśli chodzi o ich poziom, to nie znajdziemy tam żadnej rozrywki. Miejsca pracy w Brańsku też pozostawiają wiele do życzenia - ludzie po studiach muszą podejmować się tutaj zajęć fizycznych. Nie są one zgodne z ich wykształceniem.
Przede wszystkim powinno się zacząć tutaj od szkoły, bo to zaraz po jej skończeniu wyjeżdża stąd najwięcej osób. Powinno się zatrudnić nowych, młodych ambitnych nauczycieli, a nie trzymać na siłę takich, którzy nie potrafią lub nie chcą uczyć. Młode osoby poszukują lepszych perspektyw, których w Brańsku niestety nie otrzymają - choćby późniejszej pracy, której - jak już wspominałem - nie ma zbyt wiele dla wykształconych osób. Moim zdaniem to są główne powody, przez które miasto jest licznie opuszczane.
Małgorzata
Brakuje na pewno lepszych połączeń autobusowych z Bielskiem Podlaskim, Białymstokiem i Warszawą. Super, gdyby były jakieś zajęcia rozwijające dla dzieciaków, ale też dla dorosłych - żeby zaproponować im inne formy spędzania wolnego czasu. Mam na myśli np. kursy językowe, tańca, jakieś warsztaty plastyczne, rękodzieła. Nie jest potrzebne budowanie kina, wystarczy założyć klub filmowy - w miejskim domu kultury organizować projekcje filmów, a później zaprosić widzów do wspólnej dyskusji na ich temat. Ale nic się w tym miasteczku nie zmieni, dopóki nie zmieni się mentalność ludzi. Brakuje tam otwartości, tolerancji, a za dużo jest zdecydowanie bezmyślnego obgadywania innych. Przez to nawet, gdy ktoś ma inicjatywę, żeby coś zrobić, to boi się, co powiedzą inni, a nawet jeżeli coś zorganizuje, to ludzie boją się w tym uczestniczyć z tego samego powodu. I to jest bardzo smutne.
Moim zdaniem młodzi ludzie wyjeżdżają z Brańska, bo nie ma tu opcji, żeby znaleźć ciekawą pracę i nie ma możliwości by się rozwijać. To naturalne zjawisko, że młodzi przeprowadzają się do dużego miasta, by się kształcić, a później tam szukają kierunkowo zatrudnienia. Nasze miasteczko oferuje głównie pracę w Arhelanie, albo przy zniczach i to na dodatek jak ma się znajomości. Brańsk się starzeje i dlatego jest jak jest. Jeszcze 20 lat temu działo się więcej, bo było więcej młodych ludzi.
Tomasz
Dużym problemem Brańska jest słaba infrastruktura miejska, duża część miasta (szczególnie w dni targowe), jest zapchana ze względu na brak odpowiedniej liczby parkingów.
Jednym z głównych problemów związanych z migracją młodzieży jest brak miejsc pracy dla ludzi z odpowiednim wykształceniem (szczególnie technicznym), peryferyjne położenie Brańska utrudnia lokowanie przedsiębiorstw potrzebujących kadry o odpowiednim wykształceniu.
Adam
W Brańsku brakuje dobrej kawiarni, gdzie można napić się „małej czarnej" i zjeść lody.
Ludzie młodzi wyjeżdżają z Brańska, bo to chyba bolączka małych miejscowości, nie tylko naszego miasteczka.
Jolanta
W Brańsku brakuje miejsca, żeby wyjść ze znajomymi. Mimo tego, że jest restauracja pani Doroty, to latem brakuję małych knajpek przy promenadzie. Co do samej promenady, to mam nadzieję, że będzie to dobrze zagospodarowana przestrzeń, gdzie mieszkańcy oraz goście będą mogli wychodzić na spacery. W Brańsku nie ma też porządnych placów zabaw dla dzieci w miejscach oddalonych od szkoły i przedszkola. Edukacja to jest już przespany temat. Powinno się o tym pomyśleć jakieś 10 lat temu, kiedy były liczne klasy. Wtedy można było utworzyć jakiś profil - np. artystyczny.
Grzegorz
Mi tutaj niczego nie brakuje - w Brańsku mamy wszystko, co jest potrzebne: kościół, urząd, pocztę, sklepy, knajpy, itd. Jedynie przywróciłbym wydział komunikacji do brańskiego urzędu - nie rozumiem wcześniejszej decyzji starostwa, która była dla nas krzywdząca. W sferze moich marzeń jest natomiast wybudowanie ścieżki rowerową do Rudki, przebiegającej przez piękne lasy miejscowego nadleśnictwa.
Kamil Pietraszko
Nazwiska ankietowanych do wiadomości redakcji