W ostatnich tygodniach mieszkańcy Brańska skarżyli się na uciążliwy dym wydobywający się z kominów niektórych domów. To efekt bezmyślnego wrzucania odpadów do pieców grzewczych. W związku z tym burmistrz wystosował apel.
Eugeniusz Koczewski przypomina, że na terenie polskich miast i gmin - na mocy jednej z ustaw - obowiązuje bezwzględny zakaz spalania odpadów pod karą wysokiej grzywny. Oto lista materiałów, które nigdy nie powinny zostać wrzucone do ognia:
- plastikowe pojemniki i butelki po napojach,
- zużyte odpady i inne odpady z gumy,
- przedmioty z tworzyw sztucznych,
- elementy drewniane pokryte lakierem,
- odzież i obuwie,
- opakowania po farbach, lakierach, klejach, chemikaliach, rozpuszczalnikach, środkach ochrony roślin oraz pozostałości wymienionych substancji,
- plastikowe torby z polietylenu,
- baterie oraz sprzęt RTV i AGD,
- styropian,
- przewody, kable,
- papier bielony związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych.
Osoba spalająca odpady doprowadza do tego, że w powietrzu unoszą się chorobotwórcze związki chemiczne. Poza tym używanie nieodpowiedniego materiału grzewczego może spowodować pogorszenie stanu technicznego urządzeń i przewodów kominowych oraz sprzyjać osadzaniu się sadzy. W efekcie może dojść do pożaru.
- Mieszkamy na terenach, które określa się jako Zielone Płuca Polski. Wyobraźmy więc sobie, że w nasze strony przyjeżdża ktoś z odległych zakątków kraju lub też z zagranicy, zachęcony taką reklamą Podlasia w środkach masowego przekazu. Czy utwierdzi się w przekonaniu, że może tutaj oddychać świeżym powietrzem? Myślę, że szybko zmieni swoje zdanie na dokładnie odwrotne. Palący w piecach odpadami szkodzą nie tylko osobom postronnym, ale i samym sobie, na dodatek psując wizerunek naszego regionu. Nie pozwólmy, by dochodziło do takich sytuacji. Takie osoby powinny być surowo karane - żali się jeden z mieszkańców Brańska.
(kp)