Pożar, wypadek przy pracach polowych i śmierć mężczyzny oraz łabędź zaplątany w druty. Strażacy mieli dziś intensywny dzień.
Wezwania zaczęły się od rana.
Pierwsza interwencja była dość nietypowa. O godz. 9 strażacy otrzymali do miejscowości Karp w gminie RUdka. Pomagali uwolnić łabędzia, który zaplątał się w druty. Ptakowi udało się pomóc. W akcji uczestniczyły JRG (jednostka ratowniczo-gaśnicza) z Bielska i OSP Rudka.
Niestety tragicznie zakończył się wypadek podczas prac polowych w Miękiszach. Doszło do niego między godziną 10 a 11. Mężczyzna został rozjechany przez ciągnik. Miejsce zdarzenia zabezpieczały JRG z Bielska, OSP Pasynki i OSP Hołody. Na miejscu były także policja, pogotowie i prokuratura.
CZYTAJ TEŻ:
Tragedia podczas prac polowych. Mężczyznę przejechał ciągnik
Kolejne wezwanie strażacy otrzymali kilka minut przed godziną 13. Na ul. Żwirki i Wigury w Bielsku na auto spadł konar drzewa. Na szczęście w tym zdarzeniu nie było rannych. Uszkodzony został jedynie samochód.
Po godzinie 17 strażacy znów zostali wezwani do połamanego drzewa. Zablokowało ono drogę między miejscowościami Załuski Koronne i Świrydy. Drzewem zajęli się druhowie z OSP Świrydy.
z kolei o godz. 18.31 paliło się rżysko w okolicach miejscowości Andryjanki w gmine Bocki. Pożar był na tyle rozległy, że gasiło go kilka zastępów strażaków z JRG w Bielsku, OSP Andryjanki, OSP Wygonowo i OSP Boćki.
Zdjęcia z miejsca pożaru (OSP Andryjanki)
(azda)