Do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej przystąpiło już 16 samorządów w województwie podlaskim w tym miasta Bielsk Podlaski i Brańsk. Gmina Boćki będzie 17 podlaskim samorządem. Tak na nadzwyczajnej sesji zdecydowali radni. I to jednogłośnie.
Dzisiejsza nadzwyczajna sesja rady gminy została zwołana na wniosek wójt gminy Doroty Kędry-Ptaszyńskiej. Głównym powodem zebrania radnych było właśnie decyzja o przystąpieniu do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej.
Jak przyznała wójt, temat ten znany jest już od dawna. Wspominała o nim nawet na ostatniej sesji trochę ponad tydzień temu.
- Zdecydowałam się zwołać tę nadzwyczajną sesję, bo niedawno otrzymałam zaproszenie na spotkanie w Mońkach, które odbędzie się 13 kwietnia. Podczas tego spotkania, przedstawiciele samorządów zdecydują o zapisach umowy spółki realizującej Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową w naszym regioni - mówiła wójt Dorota Kędra-Ptaszyńska. - Chciałabym pojechać tam wiedząc, że mam zgodę rady na przystąpienie naszej gminy do tej inicjatywy. Stąd proszę państwa o podjęcie takiej decyzji.
Podobne decyzje podejmowali wcześniej radni w Bielsku i Brańsku.
CZYTAJ WIĘCEJ:
W Brańsku powstaną nowe mieszkania czynszowe w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej
Wójt podkreślała, że to właściwie ostatni dzwonek na przystąpienie do SIM. Gdy już spółka powstanie, dołączyć do niej się nie da. Poza tym ministerstwo uruchomiło już środki przeznaczone dla samorządów na wkład własny do powoływanych w ramach SIM spółek
- Mając zgodę rady, będę mogła w imieniu gminy przystąpić do SIM i składać wniosek o 3 mln ministerialnej dotacji na wkład własny - mówiła Kędra-Ptaszyńska
Przypomnijmy na czym Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa polega. Jest to inicjatywa realizowana przez samorządy, a przypomina nieco budownictwo w ramach TBS.
W poszczególnych regionach tworzone są spółki. Ich udziałowcami są miasta i gminy, na których terenie ma powstać mieszkalnictwo społeczne. Mogą to być bloki mieszkalne lub - co bardziej odpowiada gminie Boćki - szeregówki. Głównym udziałowcem tych spółek jest KZN, czyli Krajowy Zasób Nieruchomości (jest to instytucja państwowa).
Przystępujące do spółki samorządy wnoszą do niej udziały. W podlaskiej spółce będzie to 3 mln zł. Pieniądze te nie będą jednak pochodzić z budżetu gminy, ale z dotacji ministerstwa, które gmina może uzyskać. Otrzymanie tej dotacji, jest dla wielu samorządów, w tym bociek, warunkiem przystąpienia do spółki.
Kolejnym wkładem samorządu jest działka, na której mieszkania socjalne mają powstać.
W Boćkach w grę wchodzą dwie działki. Jedna to parking na cmentarzu, druga to griuzowisko. Ta pierwsza ma 0,35 ha, druga 0,60 ha.
Podobne nieruchomości wnoszą wszystkie samorządy, przystępujące do spółki.
Gdy już spółka powstanie. W poszczególnych samorządach rozpoczną się przygotowania do inwestycji. Pierwszym etapem będzie znalezienie chętnych do zajęcia wybudowanych mieszkań. Listy osób, czy też zapisy na mieszkania mają prowadzić same samorządy.
Jak podkreśliła wójt Bociek, to nie są mieszkania socjalne, a społeczne. Ich odbiorcami mają być osoby, które mają stabilną sytuację finansową, ale nie stać ich na kupno mieszkania na wolnym rynku. Założenie jest takie, że rodziny takie mają początkowo mieszania wynajmować, płacąc czynsz, a w jego ramach częściowo spłacać lokal. Pełne wykupienie mieszkania możliwe będzie po 20-30 latach.
- Czynsz w takich mieszkaniach według obecnych szacunków wynosiłby około 700 zł, a oferta kierowane jest do rodzin, w których przynajmniej jedna osoba pracuje - podkreślała Dorota Kędra -Ptaszyńska.
Jak dodaje, to z czynszu płaconego przez tych lokatorów ma zostać pokryte 20 proc. kosztów inwestycji. Resztę pokryje KZN, Bank Gospodarstwa Krajowego oraz kredyt prawdopodobnie też zaciągnięty w Banku Gospodarstwa Krajowego
- Jest to inwestycja, której realizacja będzie leżała w gestii wójta i radnych przyszłej kadencji, ale jeśli nie podejmiemy decyzji o przystąpieniu do niej już teraz, to zamkniemy sobie drzwi do skorzystania z niej w przyszłości - mówiła Kędra-Ptaszyńska.
Radni mieli kilka pytań.
Jedno z nich dotyczyło tego czy proponowane przez wójt działki są odpowiednie.
- Parking przy cmentarzu jest potrzebny - podkreslali radni.
Wójt ripostowała, że w planie jest inwestycja, która zakłada utworzenie miejsc parkingowych wzdłuż ulicy. Padła też propozycja wykorzystania gruntów w miejscowości Bystre, ale są one oddalone i nawet nie ma tam utwardzonej drogi dojazdowej. Budowanie tam mieszkań mijałoby się z celem.
- Czy nie możemy przystąpić do tej inicjatywy nie wchodząc do tej spółki? Co jeśli ta inicjatywa nie wypali i będziemy musieli zwracać te 3 mln zł? - pytał Adam Król.
Wójt tłumaczyła, że nie ma innej alternatywy. Albo się przystępuje do spółki, albo nie wchodzi do inicjatywy. Odnośnie 3 mln zł wyjaśniła, że pieniądze te wykłada ministerstwo, gmina wpłaca je do spółki, a organem prowadzącym spółkę jest KZN, czyli instytucja państwowa. Ostatecznie pieniądze te, tak czy siak, zostają w rękach Skarbu Państwa. Nie ma więc mowy o ich zwracaniu.
Budowa mieszkań czy szeregówek nie zostanie podjęta, jeśli nie znajdzie się komplet lokatorów. Nie do końca jasne jest, czy jeśli w danym samorządzie budowa społecznych lokali nie wyjdzie, to pozostaje on udziałowcem spółki, czy ją opuszcza. Jest to jednak kwestia techniczna i niewiele zmienia.
Jak podkreślała wójt, jest to szansa na rozwój gminy w przyszłości i trzeba z niej skorzystać.
Jak rzadko kiedy przekonała radnych. Wszyscy byli za.
Odbiegając nieco od tematu, w jednej z uwag Adam Król wypomniał, że podczas sesji nie było spraw różnych, a on nie otrzymał od wójt odpowiedzi na pytania zadane podczas ostatnich obrad. Sekretarz gminy Walenty Korycki wyjaśnił, że to jest specyfika sesji nadzwyczajnych. Zwoływane są one na wniosek wójta lub 1/4 radnych. Porządek sesji ustala zgłaszający. Jej program ogranicza się jedynie do ważnych i pilnych tematów, które były powodem zwołania rady. Nie ma więc punktów sprawy różne, wnioski i interpelacje, ani tez głosowania nad porządkiem obrad. A zmiany porządku obrad mogą być jedynie wprowadzone za zgodą zwołującego sesję. Wójt obiecała radnemu odpowiedzięć na jego pytania na kolejnej normalnej sesji.
(azda)