To już drugi katalog oparty o materiały zebrane przy okazji tworzenia nagrań biograficznych najstarszych mieszkańców gminy Boćki.
Nagrania takie zapoczątkowywała Magdalena Stopa, która później założyła Fundację Okolica. W ramach tej akcji przeprowadzono i nagrano około 70 wywiadów biograficznych z mieszkańcami gminy Boćki, którzy mają ponad 70 lat. Zebrano również mnóstwo starych fotografii. Wywiady przeprowadzały Magdalena Stopa, Teresa Modzelewska i Zofia Stopa. Nagrania te są standaryzowane, a fotografie opisane. Wszystko razem trafiło do Archiwum Historii Mówionej Domu Spotkań z Historią i Ośrodka Karta. Nagrania dostępne są także w Bibliotece w Boćkach.
Fundacja Okolica nie ograniczyła się tylko do zbierania nagrań. Na podstawie zebranych materiałów tworzy wystawy i wydaje katalogi.
Te najnowsze (wystawa i katalog) noszą wspólny tytuł "Młodość". Wystawę zdjęć można oglądać na ogrodzeniu naprzeciw kościoła w Boćkach. A album dostępny jest w siedzibie Fundacji, który jest też domem pani Magdaleny, a mieści się na kolonii miejscowości Dziecinne 35, a także w bibliotece w Boćkach.
A co w nim znajdziemy? To niezbyt obszerna, ale bardzo ciekawa publikacja zawierająca zdjęcia i fragmenty wspomnień dotyczących młodości przeżywanej w czasach przed- i po- wojennych.
- To zaledwie 70 lat temu, ale ówczesna rzeczywistość dla współczesnego człowieka jest trudna do wyobrażenia - przyznaje Stopa. - Staraliśmy się ukazać codzienność, w jakiej żyli nasi rozmówcy.
Z fragmentów ich wspomnień możemy dowiedzieć się co jedli, jak się ubierali, jak wyglądała praca i używane narzędzia, a także to jak spędzali czas wolny, bawili się, jak odczuwali swoją rzeczywistość. Warto pamiętać, że młodość cytowanych osób przypadała na okres przed, w trakcie i po II wojnie światowej.
- W nagraniach jest bardzo dużo opowieści poświęconych wojennym przeżyciom. Wiele z nich to historie makabryczne - opowiada Magdalena Stopa. - NNie chciałam jednak, by to właśnie one zawładnęły tematyką przedstawianą na wystawach. Skupiłam się na ukazaniu zwykłego codziennego życia.
To były bardzo trudne czasy. Rodziny często były niekompletne. Niektórzy nie przeżyli wojny lub jeszcze nie zdołali wrócić do domu. Mężczyźni byli w wojsku (np. w latach 50. obowiązywał dwuletni okres obowiązkowej służby wojskowej), wiele osób była zmuszona do wyjazdów na roboty z dala od domu. Inni chcieli wyjechać do pracy lub kształcić się, ale nie mogli, bo ktoś musiał zostać z rodzicami na gospodarstwie. Brakowało praktycznie wszystkiego. Rodzinne gospodarstwa musiały być samowystarczalne. Ubrania głównie szyto samemu. Podobnie robiono, bądź naprawiano narzędzia. Jedzenie było skromne i niewiele. Pracy za to bardzo dużo i ciężkiej. Mimo wszystkich tych trudów we wspomnieniach nie brakuje młodzieńczych radości i opisów zabaw, tańców, grania i jeżdżenia z muzykami. Najczęściej zabawy takie odbywały się w dużych domach, stodołach lub rzadziej w świetlicach. Jedna z rozmówczyń wspomina, że z braku lokalu do organizacji zabaw, młodzież spotykała się i tańczyła na deskach nowo wybudowanego... drewnianego mostu. Mimo biedy każdy chciał ładnie wyglądać. Inna rozmówczyni przyznawała, że w domu było skromnie wręcz ubogo, ale jak szła na tańce, to poprosiła mamę o kupno modnego obuwia i uszycie sukienki. Jeszcze inna wprost mówi, że czasy były ciężkie, że było ubogo, ale jednak radośnie i wesoło. Ludzie potrafili się spotykać i bawić inaczej niż dziś.
Tegoroczna wystawa i towarzyszący jej katalog to część większej serii.
- Postanowiłam zebrane materiały podzielić według okresów życia - wyjaśnia Magdalena Stopa. - Obecna wystawa, którą można oglądać w Boćkach oraz katalog są kontynuacją wystawy i sprzed dwóch lat. Tamta poświęcona była dzieciństwu. Kolejna, przyszłoroczna wystawa poświęcona będzie ślubom i weselom. W najbliższych latach planuję jeszcze zorganizować dwie-trzy takie wystawy i wydać związane z nimi katalogi. A na koniec połączyć je w jeden grzbiet i wydać książkę. Będzie ona zwieńczeniem całego projektu.
Plany są jeszcze szersze i obejmują przestrzeń wirtualną.
- Tworzymy właśnie stronę internetową poświęconą historii gminy Boćki - mówi Magdalena Stopa. - Znajdą się tam zebrane przez nas nagrania, skany zdjęć z opisami. A także elektroniczne wersje wystaw i wydanych albumów. Będzie także zakładka poświęcona tkactwu i prof. Eleonorze Plutyńskiej, artystce, która w swojej twórczości wykorzystywała motywy zaczerpnięte z wiejskiego tkactwa. Niedawno nawet w Janowie w powiecie sokólskim zorganizowaliśmy warsztaty tkackie, nawiązujące do jej twórczości. W wątku tkactwa pojawia się także motyw z gminy Boćki. W miejscowości Dubno mieszka bowiem ponad 80-letania pani Góralczuk, która jest bodajże najstarszą aktywną tkaczką. Mimo wieku ona ciągle tka, przędzie wełnę i potrafi przepięknie opowiadać o swojej pracy i życiu. Fotografie jej i wykonanych przez nią chodników również znaleźć będzie można na naszej stronie internetowej. Planujemy także opublikować na niej wszystkie dostępne historyczne mapy gminy Boćki. Mam nadzieję, że strona ta stanie się cennym źródłem wiedzy dla badaczy i miłośników lokalnej historii i tradycji nie tylko z gminy Boćki, czy naszego regionu, ale różnych stron kraju czy świata.
Strona powinna być dostępna w przyszłym tygodniu. Powstaje ona dzięki dofinansowaniu z programu "Kultura w sieci".
Z kolei wystawa i album "Młodość" powstały przy wsparciu finansowym Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu "Patriotyzm Jutra".
(bisu)