W miniony weekend bielscy policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich jechał na rowerze i doprowadził do zderzenia z BMW.
Pomimo licznych apeli, nadal część kierowców wsiada za kierownicę po alkoholu.
Do pierwszego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w piątek (31 lipca) przed 10. Kierowca citroena jechał na drodze krajowej 19 w miejscowości Boćki. Policjanci zauważyli, że przejechał pojazdem podwójną linię ciągłą i to zadecydowało o zatrzymaniu go do kontroli. Wstępne badanie stanu trzeźwości wykazało, że 29-latek miał blisko 2,4 promile alkoholu w organizmie. Kierujący natychmiast stracił prawo jazdy.
Również w piątek, przed godziną 10, bielscy policjanci otrzymali informację o zdarzeniu drogowym, w którym udział brał nietrzeźwy rowerzysta. W rejonie ogródków działkowych mężczyzna doprowadził do zderzenia z BMW. Następnie chciał uciec z miejsca kolizji. Nie udało się, bo już po chwili swoją jazdę zakończył w rowie. Przybyli na miejsce policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 58-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Policja apeluje do kierowców o rozsądek na drodze oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierowcy, w tym również rowerzyści, stwarzają zagrożenie nie tylko sobie, ale również innym uczestnikom ruchu - czytamy na stronie internetowej bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
opr. (mb)