W piątek na placu z przy ratuszu w Bielsku Podlaskim odbyła się demonstracja solidarności z Ukrainą. W ten sposób uczczono drugą rocznicę rosyjskiej agresji na ten kraj. W demonstracji wzięli udział mieszkańcy Bielska, samorządowcy, a także przedstawiciele mniejszości ukraińskiej w Polsce.
REKLAMA
Demonstrację zorganizował Związek Ukraińców Podlasia.
Podczas spotkania odczytano stanowisko, w którym potępiono rosyjską agresję na Ukrainę. Członkowie organizacji związanych z mniejszością ukraińską podkreślili swoją solidarność z narodem ukraińskim oraz zaapelowali o kontynuowanie pomocy dla walczącej Ukrainy. A ta ciągle potrzebuje wsparcia militarnego, ekonomicznego i politycznego.
W swoich wystąpieniach wicestarosta Piotr Bożko oraz burmistrz Jarosław Borowski podkreślali, iż agresja rosyjska jest barbarzyństwem nie tylko wobec Ukrainy, ale całego demokratycznego i wolnego świata. Polska, Europa, świat nie mogą być obojętne, bo Ukraina nie walczy tylko o swoją wolność, ale o wolność wszystkich demokratycznych państw.
Jak dodał burmistrz, powinniśmy doceniać to, że to nie my jako Polska jesteśmy w sytuacji, w jakiej jest Ukraina. Na koniec wystąpienia wyraził nadzieję, że za rok wszyscy spotkamy się w radośniejszych okolicznościach.
Walenty Korycki, sekretarz gminy Boćki mówił z kolei o traumie, jaka przeżywają Ukraińcy. Przywołał opowieści uchodźców, którzy jakiś czas temu znaleźli schronienie właśnie w gminie Boćki. Opowiadał, jaki strach wywołały u ukraińskich dzieci syreny, które zawyły z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Solidarność z walczącą Ukrainą wyraziła przybyła na demonstrację sekretarz Kleszczel.
Na piątkowym spotkaniu nie było wójt gminy Bielsk Podlaski, ale i ona zawsze wspierała pomoc Ukrainie.
Maria Ryżyk szefowa Związku Ukraińców Podlasia dziękowała społeczności i władzom samorządowym Bielska Podlaskiego oraz okolicznych gmin, które od początku wojny wspierają Ukrainę i jej mieszkańców. Jak zauważyła, teraz mogłoby się wydawać, że to wołanie o wsparcie jest mniej słyszane, bo wszyscy jakby zaczęli oswajać się z obecną sytuacją. Nawet zbiórki na rzecz uchodźców wojennych są już nieco skromniejsze. Jak jednak podkreśliła, pomoc ciągle jest potrzebna i cięgle płynie do Ukrainy. A Bielsk jest ważnym jej punktem. ZUP wraz z Fundacją Arhelan praktycznie co tydzień przyjmują autokary z darami z Finlandii i przekazują je na Ukrainę. Są to materiały potrzebne mieszkańcom, ale także wojsku. Przenośne piece, świece, łóżka szpitalne i polowe, a nawet używane samochody, które potrzebne są do przewozu ludzi. To wszystko za pośrednictwem bielskich organizacji trafia na Ukrainę, czasem nawet na front.
Demonstrację zakończono zawołaniem „Słąwa Ukraini! Hierojam sława!"- „Sława Ukrainie! Bahaterom sława"
Zdjęcia z demonstracji (Bielsk.eu)
(azda)