Niedawno na sesji rady miasta przegłosowano zmiany w najbliższym budżecie obywatelskim. Ciągle jest jednak kilka projektów, które pozostają niezrealizowane w ramach budżetów obywatelskich z ubiegłych lat. Co z nimi?
REKLAMA
Na liście niezrealizowanych projektów jest fontanna, napis #BielskPodlaski, tężnia, czy żagle przeciwsłoneczne na placu zabaw na basenie. Niestety już nawet niektórzy pomysłodawcy uznają, ze projekty te są nie do zrealizowania.
Fontanna i żagle - nawet pomysłodawcy mają wątpliwości czy to się opłaca
O fontannie mówiono podczas ostatniej sesji. Wypowiadali się pomysłodawcy. Z jednej strony uznali, że przy obecnych cenach realizacji inwestycji, które już znacznie przekraczają kwotę z projektu, nie warto jej realizować. Z drugiej strony pojawił się głos, ze mimo wszystko mieszkańcy na fontannę czekają, więc nie należy z niej rezygnować.
Kiedyś miasto starało się o dotację na jej budowę (w ramach wsparcia terenów popeegerowskich), ale niestety się nie udało. Może więc kiedyś...
Podobnie sprawy się mają z napisem i tężnią. Obie inwestycje okazały się droższe, niż planowano.
Napis dodatkowo napotkał kilka przeszkód formalnych. To trochę źle świadczy o budżecie, bo skoro w zaproponowanej formie nie mógł być ustawiony, to ze strony urzędu powinien nie zostać dopuszczony do głosowania, a nie mówić o problemach już w trakcie realizacji.
Podobnie sprawy się mają w przypadku żagli przeciwsłonecznych na placu zabaw. Tu się okazało, że kwota proponowana w projekcie jest w znacznym stopniu niewystarczająca. Pomysłodawca zakładał, że żagle da się zamontować w ramach bieżących napraw. Urząd twierdzi, że należy to traktować jako autonomiczną inwestycję wymagająca dokumentacji i uzyskania zgody konserwatora. Ta papierologia powoduje znaczny wzrost kosztów. I przez to cała inwestycja staje się nieopłacalna. Wydawanie kilkudziesięciu tysięcy, by zawiesić parę żagli i przygotować na to dokumentację jest nieracjonalnie dużym wydatkiem. Ba, jak się dowiedzieliśmy, wykonawcy nie są w ogóle chętnie podejmowania się tego zadania, bo wymaga ono zbyt dużych nakładów finansowych i pracy na przygotowanie dokumentacji i uzyskanie pozwoleń, w porównaniu z kosztem fizycznej realizacji samej inwestycji
Dlatego i w tym przypadku chyba warto zrezygnować z takiego przedsięwzięcia. Lepiej przygotować kompleksową naprawę czy wymianę całego placu zabaw wraz z dokumentacją. Będzie to kosztowało dużo więcej, ale przynajmniej wydatek da realne efekty, a ostatecznie będzie to tańsze niż zrobienie w jednym roku montażu żagli, a w drugim wymienianie kolejnych urządzeń i za każdym razem wykonywanie do tego oddzielnej kosztownej dokumentacji.
W ubiegłym roku pojawił się projekt takiej bardziej kompleksowej naprawy, ale nie przeszedł w głosowaniu. Mimo to nawet pomysłodawca żagli uważa, że w takiej sytuacji z ich odrębnego montowania należy zrezygnować. Być może w ogóle inwestycja nie pasuje do budżetu obywatelskiego, bo nie zmieści się w całej jego kwocie 400 tys. zł. (Proponowne w ubiegłorocznym projekcie 350 tys. zł, może okazać się niewystarczające)
A jak będzie wyglądał budżet obywatelski w tym roku? Ważna zmiana
Jaki projekty się w nim pojawią, jeszcze nie wiemy. W regulaminie wprowadzono jednak ważną zmianę.
Nowy regulamin pozwala bowiem, by pomysłodawca projektu, który otrzymał dużo głosów, ale nie załapał się do realizacji, bo nie zmieścił się w kwocie budżetu obywatelskiego, mógł wycenę projektu obniżyć o maksymalnie 20 proc.
Do tej pory często bywało tak, że jeden projekt dostawał dużo głosów i przechodził do realizacji. Kolejne pod względem największej liczby głosów już do realizacji się nie łapały, bo koszty ich realizacji przekraczały nawet nieznacznie kwotę, która pozostawała w puli budżetu obywatelskiego. Ostatecznie zdarzało się, iż realizowane były projekty ze znikomym poparciem, ale z wyceną, która mieściła się w puli budżetu obywatelskiego.
Można to obrazowo opisać na przykładzie ubiegłorocznego głosowania. Do podziału było 400 tys. zł, kwota ta nie była dzielona na projekty twarde i miękkie. Przechodziły te, które dostały najwięcej głosów niezależnie od tego czy dotyczyły inwestycji, czy wydarzeń kulturalnych.
Najwięcej głosów dostał jubileusz Tura wyceniony na 60 tys. zł. Kolejny pod względem liczby głosów był Festiwal Chórów Parafialnych "Niepokalana" za 29 tys. zł (razem to już 89 tys. zł). Dalej mieszkańcy wskazali Obywatelskie Dni Miasta za 257 479 zł i kino plenerowe za 30 tys. zł. Dało to ponad 376 tys. zł. Kolejny pod względem liczby głosów projekt Festiwalu "pod Opieką Bogurodzicy" nie przeszedł, bo był wyceniany na 30 tys. zł i w puli budżetu obywatelskiego zabrakło prawie 6 tys. zł.
Zabrakło też na kolejne projekty, które były następne w kolejce pod względem liczby głosów: modernizacja placu zabaw (ten i tak się nie mieścił, bo koszt to 350 tys. zł) i Festiwal Filmowy Niebieska Kropka (30 tys. zł).
Do realizacji przeszły projekty, które dostały dużo mniej głosów, ale były na tyle tanie, by zmieścić się w puli budżetu obywatelskiego: przed- przedostatni pod względem liczby głosów projekt zajęć jogi i ostatni - wydanie książki.
Podobne sytuacje zdarzały się także w poprzednich latach
Zmiany pozwalają pomysłodawcom projektów odrzuconych z powodu kilku tysięcy złotych na złożenie korekty i zmniejszenie kosztów przedsięwzięcia, tak by mieściło się ono w puli budżetu obywatelskiego i mogło być realizowane. Korekta może ograniczyć koszty o maksymalnie 20 proc. ograniczenie to, wynika z tego, że większe okrojenie projektu mogłoby wiązać się ze zbyt radykalną zmianą pomysłu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wyniki głosowania na projekty do budżetu obywatelskiego 2023. Przeszło sześć projektów
(azda)