Jeżeli wyjrzeć przez okno to mamy faktycznie lato, od kilku dni temperatura nie spada za dnia poniżej 20 stopni. Na bielskim rynku mamy już wysyp truskawek. Pojawiały się one gdzieniegdzie od dwóch tygodni, ale dzisiaj jest zdecydowanie większy wybór. I ceny nieco niższe.
REKLAMA
Za kilogram truskawek trzeba zapłacić około 18 złotych, gdzieniegdzie uda się je kupić za 17 zł za kilogram, ale niektórzy sprzedawcy chcą nawet 20 złotych. Dzień wcześniej w Boćkach ceny również trzymały się 20 zł. Pomidory okazyjnie już do nabycia za 7,5 zł za kilogram, ale przeważnie są droższe - 8,5 zł - to dolna granica, częściej były po 10-12 złotych.
Na rynku chyba deficyt cebuli cukrowej. Wielu klientów o nią pytało, a jej nie ma. Za to sprzedawcy słodyczy nie narzekają. Bielszczanie wciąż chętnie kupują ciastka.
Po rynku rozeszła się wieść, że w Bielsku ma zostać otwarta wietnamska restauracja. Takiej jeszcze nie było. Zobaczymy, branża gastronomiczna w mieście to nie zwykły kawałek chleba, konkurencja spora, trzeba się natrudzić.
Obwoźni sprzedawcy też kalkulują. Konkurencja wśród sprzedawców miodu też jest duża, więc niektórzy wybierają Białowieżę. Inni np. sprzedawca rupieci i rzeczy niepotrzebnych, w czwartki wolą handlować w Bielsku.
Robi się coraz cieplej, więc coraz więcej sprzedawców oferuje nakrycia głowy, chroniące przed słońcem.
(ms)
Bielski rynek 25 maja 2023 roku: