Okazyjna cena w internecie, może okazać się tylko próbą oszustwa. Tylko wczoraj do bielskich policjantów wpłynęły dwa zgłoszenia od mieszkańców powiatu bielskiego, którzy zostali oszukani podczas zakupów w sieci. 50-latek zapłacił 4000 złotych za piaskarkę, natomiast 52-latek wpłacił 2000 zaliczki na zakup kosiarki traktorka.
Żaden z nich nie otrzymał zamówionego towaru, ani wpłaconych pieniędzy.
REKLAMA
Jak opisuje policja 50-latek z powiatu bielskiego chciał kupić piaskarkę. Mężczyzna wpłacił 4000 złotych na konto sprzedającego. Później kontakt ze sprzedawcą się urwał, kupujący nie otrzymał ani sprzętu , ani pieniędzy , które za niego zapłacił.
- Kolejnym oszukanym był 52-latek, który w sieci „upatrzył” kosiarkę traktorek - opisuje oficer prasowa bielskiej policji. - Mężczyzna wpłacił za niego 2000 złotych zaliczki. On również nie doczekał się towaru, a kontakt ze sprzedającym się urwał.
Pięniędzy oczywiście również nie odzyskał.
- Zaniżone ceny oferowanych towarów, fikcyjne opinie czy żądanie przedpłaty – internetowi oszuści chwytają się różnych sposobów, żeby wyłudzić od nas pieniądze. Użytkownicy internetu coraz częściej stają się ofiarami oszustów działających w sieci. Tylko wczoraj wpłynęły dwa zgłoszenia o niezrealizowanych zakupach online - przypominają funkcjonariusze.
Przypominają też kilka podstawowych rad, które warto stosować, by nie stracić pieniędzy:
- kupując w sieci kierujmy się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego,
- zachowujmy całą korespondencję ze sprzedawcą,
- sprawdzajmy czy sklep, bądź osoba prywatna podaje swój adres i numer telefonu,
- przy płaceniu kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne i czy przesyłane przez nas dane nie zostaną wykorzystane przez osoby nieuprawnione,
- pamiętajmy, że mamy możliwość uzgodnienia sposobu płatności za wybrany przedmiot, jeśli tylko pojawiły się wątpliwości co do wiarygodności sprzedającego warto umówić się na "odbiór osobisty" lub wybrać opcje płatności, nawet o parę złotych droższą, ale bezpieczniejszą "za pobraniem",
- nie dajmy się nabrać na super promocje – bardzo często niska cena jest tylko „haczykiem” na który oszuści „łowią” swoje ofiary.
(azda)