Największa Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bielsku Podlaskim rozesłała mieszkańcom roczne rozliczenie za podgrzanie wody i ogrzewanie lokali. Tłumaczymy jak je odczytywać i jaką kwotę należy zapłacić...
Mieszkańcy w listach od spółdzielni otrzymali dwie kartki z dwoma różnymi rozliczeniami. Jedno dotyczy podgrzania wody, drugie ogrzewania.
Koszty ogrzewania lokalu za ostatni okres rozliczeniowy (od września 2021 do sierpnia 2022) wysłał firma Ista. Rozliczenie to ma w rogu logo tej firmy. Rozlicznie to miało przyjść do mieszkańców wcześniej, ale z powodów technicznych (hakerzy włamali się do systemu informatycznego Isty) dostarczone zostało dopiero teraz. W rozliczeniu na głównym zdjęciu jest to kwota zwrotu: 29,69 PLN.
Drugie rozliczenie wygenerowała już sama spółdzielnia i dotyczy ono podgrzania zużytej wody w tym samym okresie rozliczeniowym. W rozliczeniu na głównym zdjęciu jest to kwota do zapłaty 103,08 zł - kwoty te u innych odbiorców mogą być oczywiście inne.
- Oba rozliczenia są odrębne od siebie. Jeśli w jednym rozliczeniu mamy nadpłatę w drugim niedopłatę, to musimy jedno od drugiego oodjąć - tłumaczy Jan Kondratiuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielsku Podlaskim.
Jeśli ciągle opłaty są na minusie, to musimy dopłacić wyliczoną kwotę. Jeśli jesteśmy na plusie, zostanie ona odjęta od najbliższego czynszu. Ewentualnie, jeśli ktoś nie opłacił czynszu i opłat za grudzień, może sobie tę opłatę od razu zmniejszyć. Może też poczekać do styczniowego czynszu.
Przykładowo odbiorca z obu rozliczeń ze zdjęcia musi dopłacić 73,39 zł.
- Rozliczenia te będą uwzględnione przy naliczaniu opłat i czynszu, które roześlemy w styczniu. Mieszkańcy, nie muszę więc sami nic wyliczać - dodaje prezes. - Wówczas wszystko razem będzie ujęte w kwocie do zapłaty.
Termin płatności z rozliczeń ogrzewania i podgrzania wody upływa 16 stycznia, ale jak spóźnimy się kilka dni, to ogromnych odsetek z tego tytułu nie zapłacimy.
Jak wyjaśnił nam prezes, większość osób ma nadpłatę lub niewielką niedopłatę na ogrzewaniu . Ostatnia zima była stosunkowo ciepła w porównaniu z poprzednią, więc płacone zaliczki w większości przypadków powinny pokryć koszty zużytego ciepła, a nawet dać nadwyżkę. Niedopłatę większość osób ma natomiast w rozliczeniu podgrzania wody. To z kolei wynika z tego, że w sierpniu mocno wzrosła cena wytworzenia ciepła.
- W większości przypadków nie są to jednak duże niedopłaty. Najczęściej wynoszą one kilkadziesiąt lub około stu złotych, u niektórych troszkę więcej. Zawsze bowiem staramy się, by naliczane zaliczki za ciepło pokrywały koszty - wyjaśnia prezes. - Nieliczne osoby za podgrzanie wody mają niedopłatę w wysokości kilkuset złotych i najczęściej są to osoby, które sprzeciwiły się naszym propozycjom naliczania miesięcznej opłaty za zużycie ciepłej wody i domagały się jej obniżenia. Gdy je obniżyliśmy, comiesięczne opłaty w rozliczeniu rocznym nie pokryły kosztów i stąd niedopłata.
Jak dodaje, zasada ta obowiązuje przy naliczaniu obecnych opłat miesięcznych. Jeśli zdecydujemy się płacić więcej, nie będziemy musieli obawiać się rozliczenia rocznego kosztów ciepła. Jeśli będziemy chcieli zaniżyć miesięczne opłaty, to i tak po rozliczeniu sezonu będziemy musieli jednorazowo dopłacić, by wyrównać koszty.
Warto jeszcze raz podkreślić, że koszty podgrzania wody i ogrzewania są niezależne od Spółdzielni Mieszkaniowej. Rachunek za ciepło wystawia jej MPEC, a ona rozbija go tylko między poszczególne lokale, biorąc pod uwagę kilka czynników, w tym przede wszystkim zużycie ciepła.
(azda)