Znów powraca widmo budowy w Parcewie fermy drobiu składającej się z trzech ogromnych kurników. Mają one powstać tuż przed wsią od strony Bielska, to ledwie kilka kilometrów od miasta, a w linii prostej około kilometra od zabudowań.
Jarosław Borowski, burmistrz Bielska już raz sprzeciwiał się tej inwestycji. Było to wówczas, gdy gmina Bielsk Podlaski po raz pierwszy rozpatrywała wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Decyzja ta jest swoistym zielonym światłem dla inwestora. Wówczas gmina odmówiła. Inwestor się odwołał i po przejściu procedury odwoławczej sprawa została zwrócona do ponownego rozpatrzenia przez gminę, a inwestor do uzupełnienia raportu o oddziaływaniu na środowisko.
Raport został uzupełniony, ale kontrowersji i obaw, jakie budzi ta inwestycja nic nie zmieniło. Dalej na skraju wsi i w niewielkiej odległości od miasta powiatowego ma powstać ferma drobiu, przez którą rocznie ma się przewijać blisko milion kurczaków.
Inwestor twierdzi, że nie będzie ona oddziaływała na otoczenie i środowisko. Wszystkim wokół trudno w to jednak uwierzyć. Mieszkańcy miasta i wsi wiedzą, czym pachnie znajdująca się w pobliżu tuczarnia świń, wiedzą też czym będą pachniały kurniki. Są też obawy, że inwestycja negatywnie wpłynie na środowisko, wody gruntowe, zaburzy naturalny krajobraz tych terenów.
Ostatnim razem oficjalne sprzeciw wobec inwestycji wyraziła rada gminy, burmistrz miasta, dyrektor szpitala i bielski sanepid. Protestują przeciwko niej mieszkańcy Parcewa.
Przy rozpatrywaniu obecnego wniosku gmina ponownie czeka na opinie i uwagi do raportu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Znów wraca widmo budowy kurników czy też fermy drobiu w Parcewie koło Bielska. Będzie śmierdziało?
Już jakiś czas temu pisaliśmy, że do sprawy odniósł się specjalista z zakresu wiedzy rolniczo-technicznej z Olsztyna, który wywodzi się z tych stron.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Po raz kolejny negatywne stanowisko wyraził także burmistrz Bielska Jarosław Borowski.
- Chociaż Urząd Miasta nie jest stroną tego postępowania, to postanowiłem po raz kolejny zaprotestować przeciwko temu przedsięwzięciu. Bardzo liczę, że ten głos będzie wzięty pod uwagę przy wydawaniu decyzji przez Urząd Gminy - zaznacza burmistrz.
A w swoim stanowisku przywołuje dużo merytorycznych argumentów przeciw budowie kurników.
Oto treść jego stanowiska (tak jak poprzednim razem przytaczamy ją w całości).
Burmistrz Miasta Bielsk Podlaski ponownie zgłasza sprzeciw w sprawie realizacji przedsięwzięcia polegającego na budowie trzech kurników o łącznej obsadzie 603 DJP wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną na działce oznaczonej numerem ewidencyjnym 213, położonej w obrębie gruntów wsi Parcewo, która znajduje się w niedalekim sąsiedztwie zachodniej części miasta Bielsk Podlaski.
Miasto Bielsk Podlaski już od kilku lat boryka się ze skutkami funkcjonowania, znajdującego się w rzeczonej wsi gospodarstwa rolnego, którego główną funkcją jest hodowla trzody chlewnej. Lokalizacja kolejnej intensywnej, przemysłowej hodowli zwierząt w bliskiej odległości od miasta oraz zabudowy mieszkaniowej i zagrodowej wsi Parcewo stwarza realne zagrożenie dla ochrony środowiska, przyrody oraz zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców zarówno Wsi, jak i Miasta.
Niewątpliwym jest, iż emisja zanieczyszczeń odorowych powietrza w wysokim stężeniu powoduje dyskomfort życia mieszkańców pobliskich osiedli zabudowy jedno-, jak i wielorodzinnej zwłaszcza w okresie upałów. Kwestia uciążliwości zapachowych jest więc przedmiotem licznych skarg zgłaszanych przez lokalną społeczność, a także dyrekcję szpitala zlokalizowanego w południowo - wschodniej części miasta. Odór odczuwalny we wnętrzu szpitala, nawet w pomieszczeniach klimatyzowanych, wpływa nie tylko na dyskomfort pacjentów i personelu, ale również może być potencjalnym źródłem zakażeń. Uciążliwość zapachowa utrudnia proces leczenia, może także stanowić zagrożenie zdrowia i życia głównie osób będących w ciężkim stanie, a w większości przypadków właśnie takie przebywają w szpitalu.
Należy tu również zauważyć, że miasto Bielsk Podlaski jest właścicielem zlokalizowanych we wschodniej jego części, pomiędzy ulicami Techniczną i Maszynową, terenów inwestycyjnych objętych preferencjami Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W momencie powstania kolejnej fermy przemysłowej okoliczne nieruchomości przestaną być atrakcyjne dla potencjalnych kupców, a ich wartość rynkowa znacznie spadnie. W związku z powyższym gmina poniesie nie tylko negatywne konsekwencje w postaci degradacji środowiska, ale również uwzględniając aspekt ekonomiczny - spadek wartości nieruchomości i obniżenie atrakcyjności turystycznej terenu.
Raport o odziaływaniu na środowisko budowy i eksploatacji 3 kurników do hodowli brojlerów o łącznej obsadzie 603 DJP wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną zawiera liczne odwołania do dokumentów strategicznych i planistycznych przyjętych do realizacji przez gminę wiejską Bielsk Podlaski, niestety niemalże wszystkie dokumenty, na które powołuje się Inwestor straciły ważność w 2020 r. Raport zawiera wielokrotne zapewnienia o realizacjach celów strategicznych gminy takich jak rozwój gminy poprzez wzrost kapitału ludzkiego oraz zapewnienie wysokiego standardu życia mieszkańców, pozytywny klimat dla rozwoju przedsiębiorczości i ochronę środowiska, jednakże niezaprzeczalnym jest, że wzrost zanieczyszczenia środowiska i emisja hałasu sprawi, że tereny w okolicy inwestycji stracą na wartości oraz możliwościach zagospodarowania i użytkowania jako tereny mieszkaniowe, tereny upraw ekologicznych oraz atrakcyjne turystycznie. Konsekwencją realizacji opisywanego przedsięwzięcia będzie też postępujące wyludnianie się okolicznych terenów.
W przedstawionym raporcie całkowicie pominięto kwestię powstania i zagospodarowania ścieków technologicznych, tj. powstających w procesie czyszczenia kurników pomiędzy cyklami hodowlanymi. Zgodnie z założeniami poczynionymi przez autora raportu wspomniane ścieki nie powstaną. Przedstawione w raporcie rozwiązanie budzi szereg wątpliwości. Mycie hal wodą za pomocą myjek ciśnieniowych zdecydowanie przyczyni się do generowania znacznej ilości ścieków technologicznych. Zakładając chów w systemie płytkiej ściółki uniemożliwione jest wchłonięcie przez nią całości wytworzonych podczas mycia ścieków oraz ich całkowite usunięcie wraz z podkładem. Błędnym jest też założenie, iż odparowująca podczas mycia pod ciśnieniem woda jest wodą czystą – jest to kolejny sposób wprowadzenia do środowiska zanieczyszczeń.
Nie można się też zgodzić ze stwierdzeniem, że „wody opadowe i roztopowe przyjmuje się jako czyste i mogą być one odprowadzane bezpośrednio do gruntu bez podczyszczania”, oraz „wyklucza się zanieczyszczenie wód opadowych substancjami ropopochodnymi, ponieważ na terenie fermy odbywać się będzie znikomy ruch wyłącznie pojazdów i maszyn rolniczych do transportu paszy i drobiu.” Za wody opadowe czyste przyjmowane są tylko wody pochodzące z połaci dachowych, zaś z wszelkich utwardzonych placów i parkingów są to wody niosące ze sobą różnego rodzaju zanieczyszczenia. W tym przypadku, pomimo zapewnień autora operatu ruch pojazdów nie będzie taki znikomy, gdyż oprócz pojazdów i maszyn rolniczych do transportu paszy i drobiu należy dodać i inne pojazdy np. do transportu pomiotu, gazu, odbioru odpadów, ścieków, samochody obsługi, lekarza weterynarii i inne. Tak więc nie możemy całkowicie „wykluczyć” możliwości zanieczyszczenia wód opadowych substancjami ropopochodnymi, jak też odciekami np. podczas załadunku pomiotu (proces załadunku nie został scharakteryzowany) itp.
Autor raportu otwarcie przyznaje, że „podczas odchowu kurcząt brojlerów wraz z ich wzrostem, nagromadzeniem odchodów i zmianą właściwości ściółki poziom jej zanieczyszczenia mikrobiologicznego zwiększa się. Największą liczbę drobnoustrojów w ściółce obserwuje się pod koniec odchowu (…) Z przeprowadzonych badań wynika, ze pomiot drobiowy oraz pył osiadły w pomieszczeniach inwentarskich stanowią korzystne środowisko do rozwoju mikroorganizmów”. Zgodnie z przedstawionym rozwiązaniem technologicznym, wymiana powietrza w kurniku ma się odbywać poprzez wentylatory zamontowane na duchu każdego z kurników, co spowoduje wydostawanie się na zewnątrz powietrza zanieczyszczonego przez drobnoustroje chorobotwórcze. Na przenoszenie się zanieczyszczeń mikrobiologicznych w powietrzu wpływ mają takie czynniki jak siła wiatru, wilgotność powietrza i temperatura. W tym roku kalendarzowym mieszkańcy miasta Bielsk Podlaski oraz gminy wiejskiej Bielsk Podlaski doświadczyli już jak wielkie znaczenie ma siła i intensywność wiatru oraz jak wysokie potrafią być temperatury latem. Zgodnie z obecną wiedzą naukową zdarzenia takie będą się nasilać wraz z postępującą zmianą klimatu. Dlatego oddziaływanie przedsięwzięcia polegającego na budowie trzech kurników, o przewidywanej łącznej obsadzie 150 750 szt. drobiu, zdecydowanie, wbrew zapewnieniom autorów przedłożonego raportu, nie zostanie ograniczone „do terenu, do którego Inwestor posiada tytuł prawny” .
Oczywistym jest tez ryzyko przenoszenia przez gryzonie drobnoustrojów chorobotwórczych oraz chorób zwierzęcych w kierunku terenów zasiedlonych przez ludzi. Autor raportu zakłada jedynie opracowanie planu zwalczania szkodników- gryzoni.
Przemysł drobiarski generuje duże ilości odpadów, które zostały pominięte w przedstawionym raporcie. Pominięto tak znaczące kategorie odpadów, jak odpady weterynaryjne, opakowania po preparatach do mycia i dezynfekcji, maty dezynfekcyjne, odzież ochronna, odpady komunalne itp.
W raporcie brak jest określenia lokalizacji zbiorników przeznaczonych do czasowego składowania padłych ptaków. Nie uwzględniono również sytuacji, gdy na skutek epidemii dojdzie do pomoru dużej ilości ptaków jednocześnie.
Autor opracowania niejednokrotnie zapewnia, że powstały na skutek prowadzenia hodowli obornik będzie odbierany w całości przez podmioty zewnętrze oraz nie przewiduje miejsc przeznaczonych do jego składowania, jednakże w treści pojawia się sformułowanie: „przewiduje odbiór nadwyżki obornika”. Nasuwa się więc pytanie, w jaki sposób zostanie zagospodarowany pozostały obornik? Nie do końca jasna jest kwestia zagospodarowania pomiotu – brak dokładnych informacji o potencjalnych odbiorcach i możliwości przerobowych odbiorcy/ców.
Podobnie można stwierdzić, że wybiórczo zostało także potraktowane określenie wpływu przedsięwzięcia na jakość powietrza czy też klimat akustyczny. Autor błędnie oszacował niekorzystny wpływ transportu samochodowego, stwierdzając, że na skutek realizacji inwestycji natężenie ruchu wzrośnie maksymalnie o 1 samochód ciężarowy dziennie, co jest bardzo wątpliwe, gdyż do obsługi rzeczonej inwestycji potrzeba wielu zewnętrznych podmiotów świadczących kluczowe dostawy i usługi. Wzmożony ruch pojazdów ciężarowych wpłynie nie tylko na stan powietrza i zdrowie lokalnych mieszkańców, a także na szybką dewastację infrastruktury drogowej, z takim trudem budowanej przez gminy. Zwiększenie natężenia ruchu wpłynie też negatywnie na bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.
W niniejszym dokumencie całkowicie została pominięta kwestia realizacji drugiego przedsięwzięcia, a mianowicie budowy 6 podziemnych zbiorników na gaz PROPAN o pojemności 6700 l każdy wraz z przyłączami do planowanych kurników. Nie został tu przedstawiony szczegółowy opis realizacji, eksploatacji i likwidacji ww. inwestycji.
W raporcie brak jest również racjonalnego wariantu alternatywnego wraz z określeniem przewidywanego oddziaływania na środowisko tego wariantu. Autor raportu jedynie stwierdził, że „przedmiotowe przedsięwzięcie nie ma wariantów alternatywnych pod względem racjonalności”. Wariantowość rozwiązań przedstawionych w raporcie ooś nie może mieć charakteru pozornego, co może występować w przypadku wariantów przedsięwzięć realizowanych dokładnie w tym samym miejscu, a z punktu widzenia technologicznego niewiele się od siebie różniących – (por. K. Gruszecki – udostępnianie informacji o środowisku i jego ochronie, udział społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach odziaływania na środowisko, komentarz wyd. II). Należy w tym miejscu podkreślić również fakt, że raport nie zawiera wariantu alternatywnego innej lokalizacji fermy, która być może byłaby zgodna z oczekiwaniami społeczeństwa. W raporcie uwzględniono jedynie warianty najkorzystniejsze ekonomicznie z punktu widzenia opłacalności funkcjonowania fermy drobiu, pomijając sprzeciwy społeczne.
Najwięcej wątpliwości budzi ocena oddziaływań emisji związków odorowych. Nie ulega wątpliwości, że zapach pochodzący z tak dużej hodowli drobiu będzie charakterystyczny, odczuwalny i rozpoznawalny. Występowanie uciążliwości zapachowych nie będzie sporadyczne, czy okresowe, a wręcz częste, biorąc pod uwagę planowanych kilka cykli w ciągu roku. Uciążliwości odorowe związane będą nie tylko z funkcjonowaniem budynków inwentarskich, ale również z transportem nawozów, pasz czy samych ptaków, co nie wynika z raportu.
Stwierdzenie pojawiające się wielokrotnie w raporcie o treści: „zakres oddziaływania przedsięwzięcia nie przekroczy granic terenu, do którego Inwestor ma tytuł prawny” jest o tyle niezrozumiałe, że mowa jest tu o powietrzu, czyli mieszaninie gazów, których nie sposób zatrzymać w granicach działki Inwestora.
Brak norm odorowych w obecnym stanie prawnym nie oznacza, że analiza uciążliwości z tym związanych może być przez autorów raportu pomijana. Zgodnie bowiem z zapisami ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko wynika, że każde oddziaływanie, a nie tylko takie, które przekracza określone normy, powinno być uwzględnione przy opracowywaniu raportu oddziaływania na środowisko danego przedsięwzięcia.
Przemysłowe fermy generują do środowiska duże ilości związków chemicznych w postaci złowonnych gazów, które działając drażniąco na organizm ludzki (poprzez drogi oddechowe, śluzówki i skórę) mogą być przyczyną pogorszenia stanu zdrowia i dyskomfortu zamieszkania ludzi narażonych na te czynniki. Uciążliwość odorowa ferm drobiowych związana jest z wydzielaniem do powietrza od 160 do 170 różnych substancji, w szczególności wielu kwasów organicznych, fenoli, amoniaku, przez co znane są przypadki zachorowań nie tylko na choroby somatyczne związane z uciążliwym sąsiedztwem kurzych ferm wielkotowarowych, alergie, zapalenia oskrzelików płucnych (płuco farmera), ale także obsesje psychiczne związane z długotrwałym przebywaniem w środowisku obciążonym odorami.
Zapisy zawarte w raporcie o oddziaływaniu na środowisko, iż planowana inwestycja nie wpłynie znacząco na pogorszenie stanu środowiska obszarów sąsiednich i nie będzie stanowiła zagrożenia dla okolicznych mieszkańców są niewłaściwe i mogą prowadzić do naruszenia zasad zrównoważonego rozwoju oraz zasady równości wobec prawa, co zostało zawarte w art. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej „Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swego terytorium, zapewnia wolność i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasada zrównoważonego rozwoju”. Zasada ta przewiduje równorzędne traktowanie racji społecznych, ekonomicznych i ekologicznych, a nie tylko racji ekonomicznych inwestora.
(opr. azda)