Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie zatrzymany przez bielskich policjantów 44-latek. Obywatel Litwy podejrzany jest o spowodowanie wypadku drogowego na krajowej 19, w którym zginął 67-letni bielszczanin, a cztery inne osoby trafiły do szpitala. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w czwartek na krajowej 19 na odcinku pomiędzy Chrabołami a Deniskami. Wstępne ustalenia policjantów wskazywały, że siedzący za kierownicą audi obywatel Litwy, wyprzedzając inny pojazd, zderzył się czołowo z dostawczym oplem. W tył opla uderzył jadący za nim ford. W wypadku zginął 67-letni kierowca opla, mieszkaniec Bielska Podlaskiego, a trzej podróżujący z nim mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala. Trafiła tam również pasażerka audi.
CZYTAJ TEŻ: To był kolejny tak poważny wypadek na DK19 pod Bielskiem Podlaskim [FOTO]
Obywatel Litwy, który kierował audi został zatrzymany. 44-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają, że okres jesienno-zimowy wymaga od kierowców większej rozwagi na drodze. Wcześnie zapadający zmrok, mokra nawierzchnia, opady deszczu czy śniegu znacznie pogarszają widoczność. Na jezdni może też zalegać niewidoczna warstwa lodu. Nieostrożna jazda w takich warunkach może doprowadzić do tragedii. Mundurowi apelują też do kierowców o rozwagę, większą niż zwykle ostrożność i przewidywanie sytuacji na drodze.
bielsk-podlaski.policja.gov.pl
opr. (pb)