Zdaniem śledczych małżeństwo z powiatu bielskiego z oszustw i wyłudzeń uczyniło sposób na życie. Podejrzani zamawiali między innymi materiały i urządzenia budowlane, za które nie płacili. Podejrzani są również o niewywiązanie się z umowy remontowo-budowlanej, na którą wzięli ogromną zaliczkę.
Łącznie ich oszustwa, według ustaleń śledczych opiewają na 600 tys. zł. Ich ofiarami padali mieszkańcu i przedsiębiorcy z powiatu bielskiego oraz okolicznych terenów.
W końcu usłyszeli zarzuty.
- Ponad 30 zarzutów usłyszało małżeństwo z powiatu bielskiego. 35-letni mężczyzna i o 2 lata młodsza kobieta podejrzani są o oszustwa na łączną kwotę ponad 600 tysięcy złotych - informuje bielska policja.
Jak ustalili śledczy, w okresie od kwietnia do listopada bieżącego roku zamawiali oni u lokalnych przedsiębiorców towary z odroczonym terminem płatności. W ich zainteresowaniu były głównie materiały i urządzenia budowlane, ale także materiały elektryczne oraz nawozy. Pomimo otrzymania zamówionych towarów, nie płacili za nie.
Według policjantów małżeństwo podpisało też umowę na wykonanie usługi remontowo-budowlanej pobierając od inwestora 130 tysięcy złotych zaliczki. Z umowy tej jednak się nie wywiązali. Pieniędzy oczywiście też nie zwrócili.
- Taki proceder stał się ich stałym źródłem dochodu. Jak ustalili funkcjonariusze, łączna wartość strat, na jakie narazili pokrzywdzonych, to ponad 600 tysięcy złotych. Małżeństwu grozi do 8 lat pozbawiania wolności - informuje policja.
(azda)
Zdjęcia zatrzymanych - KPP Bielsk Podlaski