Prace zaczęły się tuż przed pierwszym śniegiem i trzeba przyznać idą bardzo sprawnie. Projekt Sportowy Bielsk jednak powstanie.
Na ich rozpoczęcie pomysłodawca Krzysztof Grygoruk i osoby popierające ten projekt zgłoszony do budżetu obywatelskiego, czekali parę lat.
Nawet burmistrz na jednej z ostatnich sesji ironicznie zauważył, że nazwa firmy wykonującej zadanie - a nazywa się "Niezapominajka" - jest chyba zobowiązująca, bo faktycznie ta realizacja jest niezapomniana.
Ostatecznie z racji tego, że "Niezapominajka" nie była w stanie wykonać - wydawałoby się prostego zadania - miasto ogłosiło nowy przetarg. Co ciekawe nowy wykonawca wycenił zadanie taniej i jak widać, od razu wziął się do roboty. Wykonawcą tym jest "Kraina Zieleni" z Wysokiego Mazowieckiego, która zadanie wykona za 68,5 tys. zł. Miasto, a właściwie wykonawca, na to zadanie założyło ponad 79 tys. zł. Co ciekawe mimo upływu czasu jeszcze dwóch oferentów dała niższe ceny niż ta zakładana. Jedna opiewała na trochę ponad 70 tys. żł, druga na 78,6 tys. zł
CZYTAJ WIĘCEJ:
Gdy robiliśmy zdjęcia, teren prac przykrył śnieg. Robotnicy jednak wyrównali już podłoże i ułożyli krawężniki.
Projekt zakłada ustawienie na terenie zielonym między rzeką a siedzibą straży pożarnej (róg ulic Zamkowej i Poniatowskiego) urządzeń do ćwiczeń tzw. street workoutu.
Zdjęcia z prowadzonych prac (Bielsk.eu)
(azda)