Wczoraj bielskie morsy oficjalnie rozpoczęły sezon. Towarzyszyło im wiele zaprzyjaźnionych grup z całego regionu, w sumie ponad 100 osób.
Do Sobótki nad Orlanką przyjechały grupy z Ciechanowca, Ełku, Warszawy, Olecka, Czyżewa, Augustowa, Zambrowa, Uhowa, Białegostoku i Hajnówki. - Takiej liczby morsów w tym miejscu nie było do tej pory - mówią pasjonaci kąpieli w lodowatej wodzie. Profesjonalną rozgrzewkę przeprowadziła Ewelina z Klubu Fitness Spartakus z Bielska Podlaskiego.
Morsowanie nie ma ograniczeń wiekowych. Pod okiem rodziców do wody weszło kilkanaścioro dzieci, wśród nich 10-letnia Pola. - Córce się bardzo podobało - mówi mama Poli. - Już nie może się doczekać kolejnego morsowania.
Po zimnej kąpieli można było skorzystać z sauny lub balii. Na zgłodniałych czekał bufet z bigosem, pierogami, kiszką, grochówką, zimnymi przekąskami oraz smaczny tort i inne słodycze. - Impreza świetna, a jedzenie takie pyszne - mówi Kinga z klubu morsów z Czyżewa.
Coraz więcej osób decyduje się na zimowe kąpiele, a na Sobótce przybywa morsów z sezonu na sezon. Kąpiel w zimnej wodzie jest świetną formą odpoczynku dla mięśni po treningu. A sportowców tego dnia nie brakowało. Przebywanie w zimnej wodzie może wspomóc centralny układ nerwowy, powoduje, że organizm wytwarza endorfiny.
(up)