Pożar był widoczny z daleka. Syreny jadących do gaszenia ognia strażaków słychać było w połowie miasta. Nic dziwnego palił się dom i to w gęstej zabudowie przy ul. Dubiażyńskiej i Słowackiego.
Informacja o zdarzeniu do strażaków wpłynęła kilka minut przed 22.
- Do zdarzenia zadysponowane zostały 4 zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim oraz okoliczne jednostki OSP. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce zdarzenia stwierdzono pożar murowanego budynku mieszkalnego jednorodzinnego. Mieszkańcy opuścili budynek przed przybyciem straży pożarnej. Działania strażaków polegały na podaniu jednego prądu wody do poddasza przez wyłaz , oraz dwóch prądów wody na zewnątrz. Dostęp do ognisk pożaru był utrudniony. Po zakończeniu działań gaśniczych budynek sprawdzono kamerą termowizyjną w celu wyeliminowania ukrytych ognisk pożaru. Cała akcja gaśnicza trwała ponad trzy godziny - relacjonują strażacy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pożar domu w Bielsku. W nocy rozległy się syreny, a płomienie wybijały ponad dach [WIDEO]
Ogień zniszczył dach i poddasze. Strażacy, by dostać się do płomieni, wycieli płat blachy pokrycia dachowego. Samo wnętrze domu przez ogień nie zostało zniszczone. Jednak woda używana do gaszenia z pewnością pewne szkody poczyniła.
W działaniach ratowniczo – gaśniczych udział brały 4 zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim, OSP Augustowo, OSP Piliki, OSP Hołody.
Zdjęcia z akcji strażaków (KP PSP Bielsk Podlaski)
Tak wygląda dom po pożarze (Bielsk.eu)
(azda)