Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bielsku Podlaskim rozesłała właśnie mieszkańcom kolejną informację o podwyżkach czynszów i opłat za wodę. Od razu uspokajamy, nie są to nowe podwyżki, tylko bardziej szczegółowa informacja o sposobie rozliczania tych, o których informowaliśmy wcześniej. Aczkolwiek chodzi o znaczący wzrost czynszu i opłat.
W informacji pojawiają się szczegółowa kalkulacja zaliczek na pokrycie kosztów ogrzewania oraz zaliczki na pokrycie kosztów podgrzania wody, które zostaną wprowadzone od września bieżącego roku.
Przewidywany koszt ogrzewania w najbliższym sezonie grzewczym wzrośnie o 88,3 proc. W jednym z bloków na osiedlu przy ul. Jagiellońskiej ten przewidywany koszt wyniesie 5,09 za metr kwadratowy. To jest przewidywany koszt, czyli kwota ta może być zawyżona lub zaniżona.
A jak to się przekłada na opłaty? Jednemu z mieszkańców spółdzielnia wyliczyła, że mieszkaniec jednego z bloków zamiast zaliczki w wysokości 2,89 zł za metr kwadratowy, będzie płacił 4,20 zł, czyli o 1,31 zł więcej. W przeliczeniu na 48 metrów kwadratowych powierzchni mieszkania zaliczka wyniesie ok. 202 zł. Do tej pory płacił prawie 139, czyli 63 zł mniej.
Zaliczka jest przybliżoną kwotą, która ma pokryć koszty ogrzewania w danym sezonie. Jeśli okaże się niewystarczająca, trzeba będzie dopłacić, jeśli wyjdzie za duża - nadpłata zostania potrącona od kolejnych czynszów. Każdy mieszkaniec może zaniżyć zaliczkę, ale wówczas musi liczyć się z tym, że po rozliczeniu sezonu będzie musiał jednorazowo uregulować dużą niedopłatę. Zgodnie z przepisami zaliczka nie może być niższa niż 60 proc. przewidywanego kosztu, ta wskazana przez spółdzielnię stanowi ponad 80 proc. i można ją traktować jako opcję optymalną, czyli taką, przy której nie powinno być dużej niedopłaty, anie dużej nadpłaty.
Pewną rachunkową ekwilibrystykę Spółdzielnia zastosowała w przypadku naliczania zaliczki za podgrzanie wody. Taryfy MPEC za tę usługę wzrosły o ponad 113 proc., ale zaliczki wzrosną "jedynie" o 80 proc.
Skąd taka rozbieżność?
Po licznych analizach Spółdzielnia postanowiła nieco zmodyfikować sposób rozliczania podgrzania wody.
Jak wyjaśnił nam Jan Kondratiuk, prezes Spółdzielni, koszty pogrzania wody dzielą się na stałe i zmienne. Stałe to takie, które trzeba ponosić niezależnie od tego czy i w jakiej ilości wodę się zużywa. Jest to m.in. koszt utrzymania ciepła w sieci oraz utrzymanie całej instalacji. Zmienne to te wynikające z samego zużycia wody. Od maja prawo pozwala, by w rachunkach za podgrzanie wody wprowadzać opłatę stałą, czyli właśnie taką, którą płaci się niezależnie od zużycia wody. Płaci się ja nawet wówczas, gdy wody zupełnie się nie zużywa. Jest to swoista opłata za to, że ta ciepła woda w kranie zawsze jest dostępna. Opłatę tę wprowadzono właśnie z myślą o pokryciu kosztów stałych.
Spółdzielnia opłatę tę wprowadziła na poziomie 24 zł od lokalu, czyli od każdego lokalu niezależnie czy nikt w nim nie mieszka i nie zużywa wody, czy mieszka w nim wieloosobowa rodzina, pobierane będzie 24 zł miesięcznie. Oprócz tego pobierana będzie także opłata zmienna wyliczana na podstawie zużycia wody wskazanego przez licznik. Tu cena wynosić będzie 62 zł za metr sześcienny. Do tej pory stawka ta wynosiła 34,44 zł za metr sześcienny i wzrosła o 27,56 zł, czyli właśnie o 80 proc.
Zazwyczaj nawet duże rodziny ciepłej wody zużywają około 2-3 metrów sześciennych miesięcznie, czyli będą płacić około 155 zł (przy zużyciu na poziomie 2,5 m sześc.) plus 24 zł, czyli 179 zł. Zaokrąglając w górę - około 200 zł.
Co taki sposób rozliczania zmienia?
Koszty stałe są rozkładane na wszystkich. Nie da się zbytnio zaoszczędzić na samym zużyciu wody, ale też zużywając jej dużo unikamy ogromnego wzrostu opłat. Wcześniej to właśnie od zużycia wody uzależniano udział w ogólnych kosztach stałych, czyli właściciel mieszkania, w którym zużywało się więcej wody, więcej płacił i za samą wodę, i za jej przesył i utrzymanie instalacji.
Przy okazji Spółdzielnia podała też kwotę samego czynszu bez opłat, który również nieznacznie wzrósł i teraz w przypadku 48-metrowego mieszkania czteroosobowej rodziny wynosi 557 zł. Tu podwyżki wynikają z inflacji i wzrostu cen, chociażby energii elektrycznej.
Łącznie czynsz ze wspomnianymi opłatami opłatami wynosi ok. 960 zł (557 +200 + 202). Kwota ta oczywiście może trochę wzrastać, trochę się zmniejszać w zależności od zużycia wody i ciepła do odgrzewania lokalu.
Do tego jednak trzeba jeszcze doliczyć rachunek za zużycie wody, a te w mieszkaniach waha się na poziomie 100 - 150 zł miesięcznie, czasem 200 zł. Metr sześcienny wody wraz ze ściekami kosztuje 10,65 zł. Średnie zużycie w czteroosobowej rodzinie to około 10 metrów sześciennych.
Łącznie wychodzi 1100 - 1200 zł miesięcznie.
Jak zaznacza spółdzielnia, opłaty te uwzględniają obecną zaniżoną do 5 proc. stawkę VAT, gdy zostanie ona przywrócona do 23 proc. opłaty odpowiednio wzrosną.
Spółdzielnie mieszkaniowe czy też Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie są objęte żadnym bezpośrednim wsparciem związanym ze wzrostem kosztów produkcji energii cieplnej.
Prezes odniósł się też do ostatniego naszego artykułu odnośnie wzrostu czynszów w Spółdzielni Mieszkaniowej Świt na północy Bielska. Wyjaśnił, że to nie do końca jest tak, iż węzeł cieplny obejmujący większą liczbę bloków daje możliwość oszczędzania na tzw. skali, bo koszty stałe rozbijane są na większą liczbę mieszkańców.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Niestety, jeśli sieć na danym węźle jest bardziej rozbudowana, to występują większe straty ciepła między węzłem a odbiorcą, a to z kolei powoduje większe koszty - wyjaśnia. - Wyliczenia, które trafiają do mieszkańców są wyliczane dla poszczególnych lokali i zależą od wielu czynników, m.in. właśnie tego, jaką instalację dany blok posiada.
Prezes dodał, że w poszukiwaniu oszczędności w spółdzielni zmieniono plany remontowe.
- Postanowiliśmy na ten rok przesunąć plany ocieplenia szczytów bloków - mówi Kondratiuk. - Zdejmujemy blachę i cienką warstwę wełny, a za to dajemy grubszy styropian i tynk. Takie prace mieliśmy w tym roku wykonać tylko na osiedlu przy ul. Jagiellońskiej, ale wykonamy je także na innych blokach m.in. przy Poświętnej. By zaoszczędzić na zużyciu prądu, na klatkach wstawimy także czujniki ruchu, które automatycznie włączają i wyłączają światło.
(azda)