W czwartek na rynku w Bielsku Podlaskim zawsze jest duży ruch. Dziś dodatkowo pojawili się tam policjanci i strażacy.
Na szczęście nie doszło do żadnego nieszczęśliwego zdarzenia. Nie było tam pożaru , ani żadnego wypadku.
Zresztą i piesi i przejeżdżający przez rynek kierowcy, mimo tego, że często się wzajemnie denerwują, są ostrożni i tak naprawdę rzadko dochodzi tam do poważniejszych zdarzeń.
Służby zostały wezwane do... plamy oleju. Olej wyciekł z samochodu na jedną z rynkowych uliczek.
Strażacy substancję szybko usunęli.
(azda)