Blisko 1000 litrów nielegalnego alkoholu oraz urządzenie do jego rozlewania zabezpieczyli kryminalni z bielskiej komendy Policji. To wszystko funkcjonariusze znaleźli na posesji należącej do 35-latka w powiecie bielskim. W miejscu zamieszkania mężczyzny mundurowi ujawnili dodatkowo amfetaminę. Za nielegalne nabywanie i przechowywanie alkoholu grozi kara grzywny albo pozbawienia wolności do 5 lat.
Jak informuje bielska policja, pełne pojemniki funkcjonariusze znaleźli w powiecie bielskim na niezamieszkałej posesji należącej do 35-latka. Mundurowi ujawnili tam 755 litrów czystego alkoholu oraz 235 litrów alkoholu barwionego. Dodatkowo policjanci znaleźli urządzenia służące prawdopodobnie do rozlewania alkoholu, w tym trzy garnki ze stali nierdzewnej, dwa zaopatrzone w kraniki z zaworami, a także sito i alkoholomierz. W trakcie przeszukania posesji policjanci znaleźli też różnego rodzaju specyfiki do przygotowania kolorowych alkoholi, w tym syropy barmańskie i granulaty. Bielskich policjantów wspomagali mundurowi z Komisariatu Policji w Łapach. Funkcjonariusze w miejscu zamieszkania 35-latka znaleźli ponad 3 gramy białego proszku. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to amfetamina.
Gdyby nielegalny alkohol trafił na rynek, naraziłoby to Skarb Państwa na straty w wysokości ponad 50 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty nabywania i przechowywania nielegalnego alkoholu i uchylania się od opodatkowania oraz posiadania środków odurzających. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
(KPP Bielsk Podlaski, opr. azda)
Zdjęcia przejętego przez policję alkoholu (KPP Biesk Podlaski)