W ciągu dnia opublikowaliśmy artykuł, w którym opisaliśmy dość liczne interwencje bielskich strażaków. Tekst skończyliśmy słowami, że dzień się jeszcze nie skończył... No i wykrakaliśmy.
Popołudnie, czyli dalsza część dnia również była niespokojna. Strażacy gasili dwa pożary, zabezpieczali miejsce dachowania auta i ponownie usuwali gniazdo os.
Do pierwszego z wymienionych pożarów doszło około godziny 15, na polu między Holonkami a Sielcem zapaliła się prasa rolnicza i rżysko. Ogień gasiły trzy zastępy strażaków JRG z Bielska, OSP Holonki i OSP Klichy.
Po dwudziestu minutach wybuchł kolejny pożar tym razem na polu w okolicach Parcewa. Paliło się samo rżysko. Ogień ugasiły dwa zastępy JRG z Bielska i OSP Parcewo
O godzinie 17 strażacy otrzymali kolejne dzisiaj zgłoszenie związane z gniazdem os. Tym razem owady z żądłami trzeba było usunąć z posesji przy ul. Polnej w Bielsku.
Przed godz. 18 strażacy zostali wezwani na miejsce dachowania auta.
Do zdarzenia doszło na trasie Orzechowicze - Stołowacz. Działania strażaków ograniczyły się do odłączenia akumulatora. Osób poszkodowanych bowiem nie stwierdzono.
Wcześniejsze opisaliśmy w poprzednim artykule.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Bielscy strażacy mieli dużo wyjazdów
(azda)