Bielscy policjanci zatrzymali podejrzanego o nieumyślne spowodowanie śmierci i nieudzielenie pomocy. Do zdarzenia doszło na jednej z łąk, w gminie Bielsk Podlaski. Zatrzymany to 53-letni mieszkaniec powiatu bielskiego. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Za te przestępstwa grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
O sprawie informowaliśmy wczoraj. Dziś podajemy więcej szczegółów.
Bielscy policjanci zatrzymali podejrzanego o nieumyślne spowodowanie śmierci mieszkańca Białegostoku i nieudzielenie pomocy. Zatrzymany to 53-letni mieszkaniec powiatu bielskiego.
Do zdarzenia doszło na jednej z łąk w gminie Bielsk Podlaski. Mundurowi już po niespełna dwóch godzinach ustalili podejrzanego.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że do zdarzenia doszło w trakcie prac polowych, kilka dni przed zgłoszeniem znalezienia zwłok mężczyzny. Jak ustalili śledczy, trawę na tej łące, kosił wówczas 53-latek. Pasażerem ciągnika był z kolei 38-latek. Z dalszych ustaleń mundurowych wynikało, że mężczyzna ten, podczas prac polowych, prawdopodobnie wypadł z maszyny wprost pod ostrza kosiarki. Z kolei kierujący traktorem odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy 38-latkowi.
Zgodnie z kodeksem karnym, pierwsze z przestępstw zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, za drugie kodeks przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności - czytamy na bielsk-podlaski.policja.gov.pl.
opr. (pb)