Bracia Tomasz i Marek Sekielscy to twórcy głośnych dokumentów „Tylko nie mów nikomu" i „Zabawa w chowanego" o pedofilii w polskim Kościele. W sobotę 2 lipca byli gośćmi festiwalu filmowego Niebieska Kropka w Bielskim Domu Kultury.
Co ciekawe, na spotkaniu z Sekielskimi - podobnie jak spotkanie z przywoływanym przez nich Jarosławem Kaczyńskim - mówiono o duchu puszczy.
Tomaz Sekielski to znany i ceniony dziennikarz, który współpracował z największymi stacjami telewizyjnymi w kraju. Przygotował wiele reportaży i materiałów. Od 1 lipca jest redaktorem naczelnym „Newsweeka". Jego brat Marek to producent filmowy. Obaj są postaciami bardzo znanymi nie tylko w świecie mediów. Byli wielokrotnie nagradzani. Niedawno utworzyli Sekielski Brother Studio i sami tworzą dokumenty i inne materiały filmowe. Do współpracy zapraszają też innych ambitnych dziennikarzy.
Podczas spotkania w BDK opowiadali o swoim projekcie, pracy i motywacji do poruszania trudnych tematów.
Spotkanie rozpoczęło się od klasycznego wątku poruszonego przez organizatora festiwalu Marka Włodzimirowa - „Czy kino może zmienić świat?”. Później zadawano pytania: o pedofilię w Kościele, rolę mediów, pracę dziennikarza i wojnę na Ukrainie. Poruszono też wiele innych wątków.
Pytania zadawał zarówno prowadzący Marek Włodzimirow, jak też goście spotkania.
- Zacząłem robić pierwszy film, ponieważ duże media nie były zainteresowane robieniem filmów o pedofilii w polskim Kościele - stwierdził Marek Sekielski, współautor dokumentów „Tylko nie mów nikomu" i „Zabawa w chowanego". - Teraz sytuacja się o tyle zmieniła, że temat podjęły wszystkie media. Ale tu nie chodzi tylko o Kościół, lecz o całe społeczeństwo. Następuje odwrót od instytucji, która co innego głosi, a co innego robi. Po 2019 roku mamy już dyskusję na innym poziomie.
- Czy jest szansa na zmianę w Kościele? - pytał prowadzący
- Jeszcze musimy poczekać na zmianę postawy hierarchów, ale to kwestia zmiany pokolenia. Nie znam takiego przykładu, aby sam Kościół się oczyścił - odpowiadał Sekielski. - Nie oczekuję, że postawa hierarchów się zmieni. Ale badania nad młodym pokoleniem wskazują na postępujący proces laicyzacji, Nie nastąpi on w ciągu kilku czy kilkunastu lat, może kilkudziesięciu, ale już dziś niektóre seminaria są zamykane, a niektóre nie mają chętnych - dodał.
Tomasz Sekielski zaznaczył, że efektem jego filmów było powołanie komisji ds. pedofilii, ale jej prace nie idą prężnie.
- Trafili tam ludzie z klucza politycznego, ale kiedy komisja na poważnie zaczęła badać te sprawy, to Kościół odmówił współpracy i nie wydał żadnych dokumentów. Władzę też mamy, jaka mamy. prokuratorzy też nie widzą specjalnie powodu do prowadzenia śledztwa - mówił.
Dodał, że brakuje tu zdecydowanej postawy państwa wobec Kościoła i jego hierarchów.
- Gdyby chodziło o zwykłego nauczyciela, policja bez żadnego problemu weszłaby do domu zabrała potrzebne do śledztwa dokumenty i komputer. I nikt nie robiłby z tego problemu - podkreślił.
Jako przykład podał Stany Zjednoczone, gdzie w pewnym momencie policja i FBI zaczęły wchodzić do kurii, zabierać dokumenty, zatrzymywać hierarchów i w pewnym momencie amerykański Kościół musiał problemem pedofili się zająć. Jak dodał, w Polsce zbyt wielu wpływowych hierarchów nie chce ponosić odpowiedzialności za przenoszenie księży, którzy dopuszczali się wykorzystywania dzieci.
Kolejnym problemem dyskusji było ponoszenie finansowej odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone przez duchownych. Na sprawach sądowych strona kościelna broni się przed wypłatą zadośćuczynień.
Marek Włodzimirow dopytywał, jak w obliczu takiego problemu należy podchodzić do Kościoła, bo Kościół to także wspólnota wiernych.
Sekielscy podkreślali, że należy odróżnić Kościół jako instytucję od wiary.
- Oczywiście odróżniam wiarę od instytucji i zdaję sobie sprawę, że wiara dla wielu osób jest ważna. Po naszym filmie tylko jeden hierarcha był zainteresowany, aby dowiedzieć jak Kościół powinien reagować na problem pedofilii - wyjaśniali.
Czy widzowie mogą spodziewać się kolejnych szokujących filmów ukazujących historie dzieci wykorzystywanych przez duchownych?
Tomasz Sekielski przyznał, że już ma dosyć kręcenia filmów na temat pedofilii w Kościele.
- Zrobię jeszcze film o Janie Pawle II, o który prosili nasi patroni. Myślę, że trzy filmy to aż nadto, czuję się zmęczony. Cztery lata zajmowania się tym tematem rzuca się na psychikę - mówi.
Tłumaczył, ze rozmawianie z ofiarami księży, poznawanie ich traumy jest naprawdę obciążające.
Dziennikarze dopytywani byli, dlaczego zajęli się właśnie taką tematyką.
- Nas interesują rzeczy ciekawe. Nie chcemy zajmować się duperelami, które się tylko klikają. Przygotowując ten film, nie pracowaliśmy w żadnej redakcji, w której ktoś mógłby kręcić nosem, że może to nie najlepszy temat... Dzięki temu, że nikt nam tematu nie narzucał, mogliśmy zrobić te filmy. Nas ograniczał tylko budżet - mówili.
Filmy zostały sfinansowane przez serwis internetowy serwis Patronaite, który umożliwia opłacanie projektów twórców. Powstało również Sekielski Brothers Studio, aby umożliwić innym realizacje produkcji.
- Nas interesują rzeczy ważne: prawa obywatelskie, kwestie równościowe. Marek przygotowuje także ważne społecznie materiały poświęcone uzależnieniom - podkreślał Tomasz Sekielski. - Chcieliśmy umożliwić innym dziennikarzom realizowanie trudnych tematów, których nie mogliby realizować w redakcjach. Często słyszeliśmy, takie komentarze, że chcieliby zrobić coś bardziej ambitnego, ale redakcje nie są zainteresowane takimi tematami. Dla takich osób udostępniliśmy studio, w którym można robić wywiady, nagrania. Obawialiśmy się, że jednego studia zabraknie, bo spodziewaliśmy się tylu chętnych. Okazuje się, że w Polsce lubimy narzekać, ale ludzi, którzy chcą się zaangażować nie ma wielu. Mimo to, w studiu realizujemy kilka projektów.
Podczas spotkania kilkakrotnie wspominano prezesa Prawa i Sprwawiedliwości, który również tego dnia odwiedził Bielsk. Spotkanie z nim odbyło się w Unibusie, trochę po spotkaniu z Sekielskimi. Dziennikarze żartowali nawet, że muszą szybko skończyć, by uczestnicy mogli pójść na spotkanie z „naczelnikiem".
Tomasz Sekielski przyznał też, że zna osobiście Jarosława Kaczyńskiego, jeszcze z czasów, kiedy był dziennikarzem zajmującym się relacjami z Sejmu. Opowiedział też o swoich spotkaniach z Jarosławem oraz Lechem i Marią Kaczyńskimi.
- Lech i Jarosław Kaczyńscy to różne osoby, choć Lech Kaczyński zawsze bronił brata - potwierdził Tomasz Sekielski.
Nie krył, ze o Jarosławie ma bardziej negatywna opinię.
Nie zabrakło też pytań o wojnę rosyjsko-ukraińską oraz o kryzys i płot na granicy polsko-białoruskiej, rolę mediów oraz sztuczną inteligencję.
Tomasz Sekielski przyznał, że był na Ukrainie jeszcze w 2014 w Doniecku, kiedy toczyła się walka o lotnisko. Opowiedział też o pewnej próbie nacisku, albo kary, który go spotkał za jeden z materiałów na temat handlu bronią. Został nieoczekiwanie poddany kontroli skarbowej, kiedy kupił na rynku wtórnym mieszkanie.
- Teraz też chciałem jechać, ale brat, który się o mnie troszczy, mi zabronił - opowiadał Tomasz Sekielski. - Wciąż jest wiele osób, także wśród młodych dziennikarzy, którzy chcieliby zajmować się dziennikarstwem śledczym. Ważne, aby mieli od kogo się uczyć.
Czy sztuczna inteligencja może zastąpić człowieka także w takim zawodzie jak dziennikarstwo?
- Przyznaję, że sztuczna inteligencja może zastąpić ludzkość w wielu zawodach, w urzędach, przy podstawowej opiece medycznej, może też już pisać proste teksty informacyjne. Dostrzegam zagrożenie, zwłaszcza wtedy, kiedy uzyska samoświadomość, co może się zdarzyć za jakiś czas. Wówczas sztuczna inteligencja może postawić pytanie, do czego potrzebni będą jej ludzie i wtedy może być niewesoło - mówił Sekielski.
Na zakończenie podkreślił, że każda władza przemija i żadna nie trwa wiecznie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Festiwal Niebieska Kropka. Dziś pszczoły, Trufle i lasoterapia Katarzyny Simonienko [FOTO, WIDEO]
A dziś trzeci o ostatni dzień Festiwalu Filmowego Niebieska Kropka.
Program 3 lipca (niedziela)
11.00 - 12.30 FILM / sala kinowa „Bee Movie" / 1h 31 min / 2007 / USA / animacja, komedia /,
11.00 - 13.00 WARSZTATY / foyer „Pasieka na dachu Domu Kultury".
11.30 - 12.30 WARSZTATY / sala nr 55 (studio nagrań) „Archiwum rodzinne".
13.00 - 14:00 FILM / sala kinowa „JESTEM PUSZCZĄ XXI WIEKU" reż. Jan i Bożena Walencikowie / 2020 / Polska / przyrodniczy / 55 min / b.o.
14.00 - 15.00 SPOTKANIE / sala kinowa Film przyrodniczy / Bożena i Jan Walencikowie.
15.30 - 17:00 KONKURS / sala kinowa. Pokaz filmów konkursowych / ogłoszenie werdyktu i wręczenie nagród.
17.15 - 18.45 FILM / sala kinowa .„Duch śniegów" / 2021 / Francja / dokumentalny / 1h 32min /
(ms)
Zdjęcia ze spotkania z Tomaszem i Markiem Sekielskimi (Bielsk.eu)