Od kilku dni, z przerwami, pada deszcz, więc nie mogło sie to nie odbić na obrotach bielskiego rynku. Sprzedawców miej, to i mniej kupujących. Wszyscy chowają się przed deszczem pod parasolami lub rozstawionymi wiatami.
Ci, którzy mają czym przykryć towar, co nieco próbują sprzedać, chyba że mają kwiaty i sadzonki, które akurat deszcz lubią, więc nie ma potrzeby ich przykrywać. Handel na rynku nie zamarł całkowicie i dobre. Ceny truskawek utrzymują poziom z ubiegłego tygodnia. Tak, miej więcej, 12-13 zł za kilogram. A te nawet bardziej okazałe za 14 zł.
Na rynku nie brakuje kwiatów, sadzonek i słodyczy oraz miodu. Z innym towarem jest różnie, choć buty można było sobie kupić. Miejmy nadzieję, że za tydzień wróci słońce.
(ms)
Bielski rynek w czwartek 2 czerwca: