Skutki wojny na Ukrainie czuć już w Polsce. W Bielsku Podlaskim na stacjach paliw ustawiają się kolejki.
Na Orlenie do każdego dystrybutora stoją kolejki po kilka aut. Niektórzy nalewają paliwo do kanistrów.
Może w mniejszym stopniu jest to obawa przed bezpośrednimi skutkami wojny i działań militarnych, a bardziej obawa, że w wyniku wzajemnych sankcji i wprowadzonych przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone oraz Rosję z drugiej strony, paliwa w ciągu najbliższych dni podrożeją.
Już jakiś czas temu ceny wzrosły, ale jeszcze nie tak znacznie benzyna jest poniżej 5,40 zł, a olej napędowy poniżej 5,60 zł
(azda)