Dziś wiatr nie dawał się już tak we znaki, ale wielu mieszkańców regiony odczuwało skutki wczorajszych wichur.
W wielu domach jeszcze dziś nie było prądu. A strażacy wyjeżdżali do szkód, jakie wczoraj wyrządziła wichura, czyli połamanych drzew i zerwanych dachów.
W Brzeźnicy (gm. Brańsk) strażacy usuwali drzewo z drogi.
W Sobótce (gm. Bielsk Podlaski) zabezpieczyli dach budynku gospodarczego, który został naderwany przez wiatr i istniało zagrożenie, że blacha odpadnie i poleci gdzieś dalej.
W Kiersnowie (gm. Brańsk) drogę zatarasowało połamane drzewo
W Pawlinowie (gm. Orla) strażacy także zabezpieczali dach budynku gospodarczego, na którym blacha groziła oderwaniem się.
W Niewinie Popławskim (gm. Wyszki) strażacy usuwali drzewo z drogi.
W Grabowcu (gm. Bielsk Podlaski) straż pożarną wezwano do połamanego drzewa, którego konar wisiał nad jednym z domów. Strażacy usunęli to zagrożenie.
W Bielsku Podlaskim także zabezpieczyli fragment dachu, z którego odrywała się blacha.
Wszystkie te interwencje miały miejsce przed 18.
Wczoraj strażacy interweniowali aż 45 razy. Połamane drzewa, zerwane dachy i linie energetyczne były praktycznie wszędzie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wczoraj strażacy wyjeżdżali 45 razy. Głównie były to powalone drzewa, ale też zerwany dach
(azda)