W sobotę 5 lutego, w godzinach wieczornych, policjanci z oddziału prewencji we Wrocławiu, pełniący służbę na terenie powiatu bielskiego, patrolując miasto zatrzymali do kontroli rowerzystę.
Mężczyzna sam napytał sobie biedy. Tuż przed jadącym radiowozem skręcił w lewo, czym zmusił policjanta do gwałtownego hamowania.
Szybko wyszło na jaw, że 27- letni mieszkaniec Bielska Podlaskiego jest pod wpływem alkoholu. Podczas kontroli policjanci ujawnili w kieszeni kurtki mężczyzny torebkę z suszem. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja to ponad 14 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany, a następnego dnia usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Mieszkaniec Bielska Podlaskiego odpowie również przed sądem za jazdę rowerem po użyciu alkoholu - czytamy na stronie bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
Opr. (ms)