Wczoraj (28 grudnia) niemal w tym samym momencie doszło do dwóch pożarów.
W obu przypadkach paliła się sadza w kominie. Najpierw w Koszelach koło Orli, później w Brześciance niedaleko Łubina Kościelnego.
W Koszelach ogień nie wydostał się z przewodów kominowych. W Brześciance tlić się zaczęła belka stropu i ściana znajdujące się tuż przy kominie. Strażacy szybko jednak opanowali sytuację i ugasili ogień, zanim jeszcze zdążył się rozprzestrzenić i zrobić większe straty.
W akcji gaśniczej w Brześciance brały udział trzy zastępy straży pożarnej 1 JRG z Bielska oraz OSP z Łubin Kościelnego i Augustowa.
Strażacy z Bielska i Łubina ponownie do pożaru wyjechali dziś rano. Tym razem paliło się w Grabowcu i znów był to pożar sadzy w kominie. Do akcji wyjechały dwa zastępy JRG z Bielska i OSP w Łubinie. Na szczęście w tym przypadku obyło się bez większych strat, a strażacy po wygaszeniu paleniska, przewietrzeniu pomieszczeń i upewnieniu się, że zagrożenia już nie ma, szybko wrócili do bazy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
(azda)
Zdjęcia z pożaru w Brześciance (OSP Łubin Kościelny)