Na wtorkowej sesji, po długiej dyskusji, rada miasta Bielsk Podlaski uchwaliła budżet na rok 2022. Z budżetu praktycznie nikt nie był zadowolony, ani radni, ani też burmistrz. Jednak jak podkreślał ten ostatni, został skrojony z tego, na co w tej chwili stać miasto.
Budżet
- Zdaję sobie sprawę, że to budżet kompromisu, można tak powiedzieć, że minimalistyczny. Dochodów mniej, zadań tyle samo, a ich koszty rosną - podkreślił burmistrz Jarosław Borowski.
Przyjęcie budżetu pozwoli jednak na ogłaszanie postępowań i przetargów, zaś w sytuacji gdyby nim miałaby się zająć Regionalna Izba Obrachunkowa, realizowane by były tylko te inwestycje, na które zawarto umowy.
- Myślę, że skromnie, ale będziemy żyli - skwitował budżet przewodniczący rady Andrzej Roszczenko.
Temperatura dyskusji nad budżetem, była dosyć wysoka. Sprawy nie łagodziły też wystąpienia wiceburmistrz Bożeny Zwolińskiej, która to stwierdziła m.in. że sytuacja z budżetem jest katastrofalna, a radnym, nawet swojemu bratankowi, zarzucała brak kompetencji i nieznajomość zagadnień finansowych. Zresztą nie tylko przy tym punkcie popisała się swoistym poziomem wypowiedzi.
Radni nie pozostawali jej dłużni.
Faktem jest, że gdyby radni nie przyjęli budżetu ani na obecnej, ani na styczniowej sesji, to ostatecznie jego konstrukcją zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa, a wtedy to rada miejska zupełnie straciłaby wpływ na jego kształt. RIO wydatki okroiłaby do tych niezbędnych. A pracownicy urzędu miasta mogliby zapomnieć o jakiejkolwiek podwyżce, o którą apelował m.in. radny Krzysztof Grodzki. Powoływał się on na stanowisko drugiego informatyka, na które ciągle jest wakat, bo miasto za oferowaną pensję nie może znaleźć odpowiedniej osoby. Spłaszczenie dochodów w Urzędzie Miasta jest na tyle znaczące, że od dłuższego czasu widać, że nowe i kompetentne osoby ze względu na niskie zarobki nie garną się tam do pracy. Miasto musi ściągać emerytów, aby ogarnąć najpilniejsze zadania.
Ostatecznie budżet jednak został przyjęty i radni na sesji przyjęli tylko jedną poprawkę. Kwotę 63,5 tys. zł przeznaczoną na odnowienie sali w budynku przy ul. Kopernika 3 (dawna piątka) na wniosek radnej Iwony Kołos przekazano na potrzeby inwestycyjne Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W budżecie Bielska Podlaskiego na przyszły rok zaplanowano dochody w kwocie 113 milionów 97 tysięcy złotych, a wydatki 125 milionów 659 tysięcy złotych. Deficyt w kwocie ponad 12,5 miliona złotych ma być pokryty m.in. z kredytu i środków własnych.
Za budżetem było 12 radnych, 8 głosowało przeciw, a jedna osobo wstrzymała się od głosu.
Inwestycje
Z inwestycji najwięcej pieniędzy pójdzie na kontynuację porządkowania gospodarki wodno-ściekowej. Inwestycja w poprzednich latach szła jak po grudzie, a jej efektem było i jest szereg rozkopanych ulic. W tym roku inwestycja ta pochłonie 7,7 mln zł. Całe rozłożone na kilka lat uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej to najdroższą inwestycja w historii miasta, której koszt sięga ponad 90 mln zł. Większość tej kwoty pochodzi z dotacji z NFOŚiGW.
4 miliony w 2022 roku będzie kosztowała budowa dróg przy tzw. małej obwodnicy miasta, która połączy ul. 11 listopada z Brańską i Wojska Polskiego. Część obwodnicy będą stanowiły istniejące ul. Norwida i Beszty-Borowskiego, brakujące odcinki zostaną wykonane od nowa. Budowa rozpoczęła się już w tym roku.
W przyszłym roku ma się rozpocząć przebudowa boiska bocznego wraz zapleczem na terenie MOSiR-u. Na ten cel zostanie wydatkowany w przyszłym roku 1 milion złotych, a w kolejnym następne. Na to miasto także otrzymało dotację.
Kwestie budżetu można podsumować krótko. W poprzednich latach miasto rozpoczęło kilka drogich inwestycji m.in. budowa BDK. Na części z nich, m.in. uporządkowaniu sieci wodno-kanalizacyjnej utknęło. Kosztuje ona więcej niż przewidziano, a realizacja idzie dużo wolniej. Nie było w stanie także ogarnąć tak ważnych kwestii jak gospodarka odpadami. W tym roku miasto musi do tego dopłacać. W efekcie miasto jest zadłużone, a rozpoczęte inwestycje musi kontynuować. Mało tego, by mieścić się w limitach zadłużenia, nie może budżetu zbytnio ograniczać.
Burmistrz z podwyżką, ale minimalną
Drugą sprawą, którą rozpaliła radnych była podwyżka pensji dla burmistrza. Sprawa jest powszechna i nie dotyczy tylko Bielska. Zgodnie z podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacją ustawy o pracownikach samorządowych, które radni w całej Polsce podnoszą pensje włodarzom. Kilka lat wcześniej rząd pensje te drastycznie obniżył.
Sobie zresztą także. Bielscy radni zaczęli od siebie i podwyżkę diet przegłosowali już w listopadzie:
CZYTAJ WIĘCEJ:
Podwyżka burmistrzowi odgórnie przysługiwała. Kwestią dyskusyjna było w jakiej wysokości. Ustawodawca ustalił widełki. Maksymalna zasadnicze wynagrodzenie burmistrza, czy wójta w miejscowości od 15 do 100 tys. mieszkańców nie może wynosić więcej niż 10 430 zł, dodatek funkcyjny zaś 3450 zł, a specjalny 4164 zł - łącznie 18 044,00 zł. Taką też podwyżkę zaproponowały komisje oświaty finansów. Ta propozycja nie spotkała się z uznaniem radnych, choć przewodniczący Andrzej Roszczenko zapewniał, że burmistrzowie Hajnówki, czy Zambrowa zarabiają podobnie.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że to rada (a właściwie większość rady) ustala wysokość uposażenia burmistrza w ramach określonych przez ustawodawcę widełek. W tych radach gdzie burmistrz lub wójt mają poparcie większości radnych, tam te podwyżki są na ogół wyższe. Tam, gdzie większość radnych nie sprzyja włodarzowi, jest już inaczej. Burmistrz w Bielsku większość stracił na początku roku, kiedy rozpadła się Koalicja Bielska w mieście.
Radny Emil Falkowski zaproponował najniższą dopuszczalną stawkę tj. 80 proc. kwoty maksymalnej, czyli 14 435,20 zł brutto z dodatkami i ta propozycja została przegłosowana. Głosowało za nią 12 radnych, 8 było przeciwka, a jeden wstrzymał się od głosu. Tak czy inaczej burmistrz zarobi więcej niż do tej pory (nieco ponad 10 600 zł brutto). Bo do uchwalonej stawki 14 435,20 zł przysługuje mu jeszcze 20 proc. dodatek za wysługę lat, czyli jakieś 1669 zł i w sumie otrzyma miesięcznie z wyrównaniem od 1 sierpnia ponad 16 tys. złotych brutto.
Przy okazji gorącej dyskusji, zastępca burmistrza namawiając do przyjęcia proponowanej podwyżki dla burmistrza, stwierdziła, że zarabia on tylko dwuipółkrotnie więcej niż sprzątaczka w urzędzie, a jego poprzednik zarabiał siedmiokrotnie więcej. W ripoście Stanisław Charyton wypomniał jej błąd, bo gdyby sprzątaczka miała zarabiać dwuipółkrotnie mniej niż burmistrz, jej pensja wynosiłaby ok. 4 tys. zł. To kwotą małą nie jest i może nawet nie jeden informatyk, by się na nią połakomił...
A tak na poważnie, różnica w wyliczeniach wiceburmistrz i radnego wynikała z tego, jaką kwotę brali pod uwagę.
Dotacje do klubów malucha, czyli opieki żłobkowej i przedszkolnej
Pod wpływem nacisku radnych i krytyki rodziców burmistrz zdecydował się wycofać projekt uchwały znoszącej dotację dla podmiotów prowadzących prywatne żłobki czy też kluby dziecięce na terenie miasta Bielsk Podlaski. Zgodnie z dotychczas obowiązującą uchwałą rady miejskiej podmioty prowadzące żłobki i kluby dziecięce mogą ubiegać się o dotację z budżetu miasta. Ta wynosi 350 zł miesięcznie do dziecka objętego opieką żłobkową (w wieku od roku do 3 lat) oraz 250 zł do dziecka w wieku przedszkolnym.
Propozycja burmistrza miała związek z faktem, że ZUS miał wypłacać dotację rodzicom za dzieci w żłobku w wysokości 400 zł i na drugie i kolejne dziecko dodatkowe 500 zł miesięcznie przez dwa lata lub 100 zł miesięcznie przez rok. Pieniądze te ZUS zacznie jednak wypłacać w kwietniu, ale z wyrównaniem od stycznia po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku. Dla wielu rodzin problematycznym może być jednak ten okres przejściowy. Koszt pobytu dziecka w klubie malucha to ok. 1000 zł lub nawet więcej. Do tej pory rodzice płacili około 600 zł plus wyżywienie, a resztę kosztów pokrywała dotacja z miasta.
Nie wykluczone, że kwestia rezygnacji z wypłacania dotacji miejskiej wróci w przyszłym roku. Podobnie jak powracać będzie kwestia wzrostu opłat za śmieci.
O kwestiach dotacji miejskich i świadczeniach, które będzie wypłacać ZUS, pisaliśmy już we wcześniejszych artykułach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zmiany w wypłacie 500 plus i nowe świadczenie na opiekę nad małymi dziećmi oraz żłobki
(ms)