W październiku informowaliśmy o sytuacji praktycznie niespotykanej w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie. Podczas rozpoczęcia kolejnego roku akademickiego, do grona alumnów pierwszego roku nie została włączona ani jedna osoba. Tymczasem nastąpiła zmiana - wszystko dzięki bielszczaninowi.
Do WSD zgłosił się wierny z parafii Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim. W ten sposób został formalnie utworzony pierwszy rok studiów, a na każdym z sześciu kursów jest co najmniej jeden alumn - podobnie jest też na drugim i piątym roku. Nieco lepiej jest z kolei na trzecim i czwartym kursie, gdzie studiuje po dwóch kleryków.
Najliczniejszy jest rok szósty, w czasie którego trzej diakoni przygotowują się bezpośrednio do przyjęcia święceń kapłańskich, a z racji na konieczność odbycia praktyk duszpastersko-katechetycznych w jednej z parafii diecezji drohiczyńskiej opuszczą oni swoją uczelnię jeszcze zimą. W ten sposób w murach WSD już niedługo pozostanie tylko siedmiu alumnów. Zgodnie ze statystykami i obserwacjami, święcenia przyjmuje ostatecznie około połowa kandydatów do stanu duchownego. Przy tak niewielkiej liczbie powołań, wiernym pozostaje liczyć na wytrwałość tak niewielkiego grona alumnów.
W październiku strój duchowny (sutannę) przyjął alumn trzeciego roku pochodzący z parafii Strabla, z kolei na 28 maja 2022 roku są zaplanowane święcenia kapłańskie diakona z parafii Łubin Kościelny.
(kp)