Na dwa miesiące sąd aresztował Syryjczyka, który wioząc dziewięciu obywateli Iraku nielegalnie przebywających w Polsce nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Po pościgu ulicami miasta, kierowca został zatrzymany przez policjantów krakowskiego oddziału prewencji. 40-latek usłyszał zarzut pomocnictwa w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy oraz niezatrzymania się do kontroli.
W niedzielę wieczorem policjanci krakowskiego oddziału prewencji kontrolowali pojazdy na ulicach Bielska Podlaskiego. W pewnym momencie mundurowi wydali polecenie do zatrzymania kierowcy volkswagena. Mężczyzna zignorował to i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg ulicami miasta. W pewnym momencie, na ulicy Kościuszki, kierowca zatrzymał pojazd i próbował uciec pieszo. Po chwili jednak był już w rękach funkcjonariuszy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Na ul. Kościuszki w Bielsku policja zatrzymała transport nielegalnych imigrantów [FOTO, WIDEO]
Mundurowi ustalili, że pojazdem kierował 40-letni obywatel Syrii, który na stałe mieszka w Niemczech. Szybko również wyszedł na jaw powód jego ucieczki. W busie, którym kierował Syryjczyk mundurowi ujawnili dziewięć obywateli Iraku, w tym kobiety i dzieci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. Dwoje imigrantów trafiło pod opiekę lekarzy, pozostali zostali przekazani funkcjonariuszom Straży Granicznej.
Kierowca volkswagena został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. We wtorek sąd zdecydował, że 40-latek najbliższe dwa spędzi w areszcie.
bielsk-podlaski.policja.gov.pl
opr. (pb)